środa, 28 listopada 2007

Bestia, czyli tajna broń polskich powstańców?

Często znajomi, kiedy mówię im, że podobał mi się jakiś film czy książka, odpowiadają – Tobie się wszystko podoba. Wszystko to może przesada, ale rzeczywiście jestem mało krytyczny. Czy dlatego spodobała mi się "Bestia” Marka Świerczka?
 
"Bestia" (Wydawnictwo Otwarte 2007) to mroczny horror osadzony w realiach kończącego się Powstania Styczniowego. Polak służący w carskiej armii jedzie wyjaśnić sprawę tajemniczych zabójstw rosyjskich żołnierzy. Wszystko wskazuje na to, że sprawcą krwawych zabójstw jest… WILKOŁAK! Trzeba przyznać, że książkę czyta się świetnie, autorowi udaje się wprowadzić super nastrój. Nieco męczące jest zaglądanie na koniec książki na tłumaczenie niemieckich dialogów, bo te rosyjskie są dla mnie zrozumiałe. 
 
Fajnie, że w Polsce też zaczyna się pisać fajne horrory. I to nie pod anglojęzycznym pseudonimem i dziejące się w naszych realiach a nie w USA czy Wielkiej Brytanii.

Polecam wszystkim lubiącym mroczne horrory z mocnym czerwonym (od krwi) zabarwieniem.

1 komentarz:

Antykwariat Pat pisze...

Ha - to dobrze, że Ci się Bestia spodobała. Ja tam lubię pokręcić nosem na książki, a mi się też fajnie Bestię czytało - więc naprawdę warto!

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga