piątek, 28 października 2011

Drzwi Do Piekła

Drzwi do piekła Krzysztofa Kochańskiego jest bardzo nierówny. Niektóre opowiadania są dobre inne słabiutkie.

Czytając niektóre opowiadania zastanawiałem się czemu Pat nie wydała swoich (czytaj tutaj) bo wydają się o wiele lepsze. Kochański pisze głównie powieści fantasy, ale w 2009 Runa wydała zbiór 14 opowiadań grozy. Dobre są akurat by poczytać je w drodze do pracy. Nie chciałbym wyróżniać żadnego z nich bo mimo wszystko warto się  zapoznać ze wszystkimi. Jestem zwolennikiem promowania dokonań polskich autorów!

niedziela, 23 października 2011

Piekielna zemsta na widzach

Coraz bardziej ostrożny robię się z deklarowaniem, że spodoba mi się każdy film z Nicolasem Cage. Piekielna zemsta (Drive Angry 3D) pokazuje niebezpieczny kierunek, który obrał dobry skądinąd aktor. 

Piekielna zemsta przypomina Ghost Ridera, znowu szybkie samochody, piękne kobiety i samotny mściciel - w tej roli oczywiście Nicolas Cage (Polowanie na czarownice, Zapowiedź, Next, Pocałunek wampira, Kult). Tym razem gra Miltona - wracającego z piekła by zemścić się na satanistach, którzy zabili jego córkę i porwali jej dziecko. Miltona ściga Księgowy (William Fichtner - Dziwne dni, Kontakt, Armageddon, Ultraviolet, Mroczny rycerz), jak szybko można się domyślić - piekielny strażnik. Choć Milton ma broń i na żywych i martwych to jednak nie może działać sam - towarzyszy mu śliczna Piper (Amber Heard - SideFX, Zombieland, Ojczym, I zapadła ciemność, Oddział) - kelnerka, która zwalnia się z pracy i po powrocie do domu przyłapuje narzeczonego z kochanką. Piper doskonale nadaje się do tego zadania - potrafi bić się na pięści, a kiedy trzeba zabija policjanta, który chce zastrzelić Miltona. Ten ostatni zresztą ma wobec niej konkretne plany.
Ich przeciwnikami jest banda satanistów, którym przewodzi Jonah King (Billy Burke - Komodo, saga Zmierzch, Dziewczyna w czerwonej pelerynie). To on właśnie chce zabić dziecko córki Miltona. Wydaje mu się przy tym, że nic co ziemskie nie jest w stanie go zabić. Wydaje mu się ...
Jak widzicie zestaw aktorów całkiem zacny - do tego dochodzą jeszcze:
Dawid Morse - Pożeracze czasu, 12 małp, Kontakt, Zielona mila, Ocaleni, Niepokój,
Todd Farmer - Jason X, Posłańcy 2, Krwawe walentynki, Slash
Christa Campbell - Władca komarów, 2001 Maniacs, Kult, Zabójcze wody, Dzień żywych trupów, Bind, The Deciet, Unraveled, Hyenas
Tom Atkins - Mgła, Ucieczka z Nowego Jorku, Koszmarne opowieści, Halloween 3, Noc pełzaczy, Maniakalny glina, Oczy szatana, Maska diabła, Krwawe walentynki,
Tę zaczną ekipę wziął pod swoje skrzydła Patrick Lussier (Armia Boga: Proroctwo, Dracula 2000, Dracula II i III, Głosy 2, Krwawe Walentynki), który oprócz reżyserii napisał też scenariusz wspólnie z Toddem Farmerem. Czyli jak widać zgrana paczka i często ze sobą współpracująca.
Czemu więc narzekam? Może innego dnia ten film by mi się podobał, kto wie... Tymczasem naiwność głupota i bezsensowność wylewała się z telewizora litrami... A scena, która najbardziej utkwiła mi w pamięci to moment gdy Milton uprawia seks w hotelowym pokoju z kelnerką jednocześnie paląc cygaro, pijąc whisky i rozwalając z broni bandę napastników uzbrojonych m.in. w topory, kosy i inne rodzaje białej broni.

środa, 19 października 2011

Windykatorzy. Przerażający film o przyszłości

Dawno nie widziałem takiego dobrego filmu. Co więcej, wydaje mi się, że za jakiś czas tak - jak to przedstawiają twórcy Windykatorów ( Repo Men 2010) będzie wyglądać rzeczywistość.

Film generalnie opowiada o windykatorach. Specyficznych windykatorach. Na zlecenie firmy, która na raty sprzedaje sztuczne narządy (serca, wątroby, płuca itd.), osobom, które nie płacą rat odbierają to co "ich". Windykatorzy odnajdują dłużników, ogłuszają ich, wycinają narządy i w lodówkach zawożą do właściciela. Nie mają żadnej litości. Są bezwzględni. Za każdy "odzyskany" narząd dostają kasę. Jednym z windykatorów jest Remy (Jude Law - Gattaca - szok przyszłości, eXistenZ, A.I. Sztuczna inteligencja, Sky Kapitan i świat jutra, Sherlock Holmes, Wróg u bram). Jego żona nie chce by w ten sposób zarabiał na życie.

niedziela, 16 października 2011

Reality showy z Domu z kości

Coraz więcej tych filmów, których nawet się nie chce opisywać. Dom z kości (House of bones 2010) czasami bawi, czasami nudzi, a czasami żenuje i aż się chce wyłączyć telewizor. 

Tym razem do opuszczonego domu wprowadza się ekipa telewizyjnego reality show, która robi programy z nawiedzonych domów. Jest to dla nich kolejna produkcja, programu, którego oglądalność spada, i któremu grozi zamknięcie. Filmowcom towarzyszy medium, które od początku wyczuwa zło... W pustym, wystawionym na sprzedaż od lat domu coś naprawdę jest. Szybko znika jeden z członków ekipy. Dla producenta jest to jednak szansa na ... super program!

niedziela, 2 października 2011

Zaklęci Grahama Mastertona

Nie jest dobrze, ale na pewno lepiej niż w "Duchu ognia". Nowy (już nie taki nowy bo z 2010 roku) Masterton "Zaklęci" ("Walkers - Albatros 2010) da się przeczytać bez obrzydzenia do siebie. 

Bez obrzydzenia, ale też nie wolno za bardzo się zastanawiać nad tym co się czyta bo przy kolejnej nielogiczności, głupocie czy bezsensie trzeba by chwycić za książkę i wyrżnąć nią w ścianę. A nie daj Boże ktoś trafi w otwarte okno i zrani przechodzącego dołem sąsiada... Wiem, wiem, że po Mastertonie nie  ma się co spodziewać za wiele, ale jak już pisałem jakiś czas temu, swego czasu był to mój ulubiony autor (przełom lat 80 i 90.). 
Bohaterem książki jest Jack Reed właściciel kilku zakładów samochodowych. Pewnego dnia jadąc lasem wyrasta mu przed maską samochodową małe dziecko. Przerażony mężczyzna obawiając się, że potracił dziecko zatrzymuje samochód, później szukając ewentualnej ofiary schodzi w dół lasem trafiając na wielkie gmaszysko, które urzeka go swoim urokiem. Nie wiem, że już od samego momentu, gdy wydaje mu się, że widzi dziecko, jest pod wpływem szaleńca, który wraz z innymi pacjentami domu dla psychicznie chorych (bo tym był w rzeczywistości niegdyś budynek) w latach 20. wchodzi w ściany. I tam zostaje. Taaak, wchodzi w ściany. Zachwycony budynkiem Jack postanawia kupić budynek i zrobić z niego kompleks rekreacyjny. Nie zważa na protesty żony, a dodatkowo którejś nocy pijany zabiera tam syna. Syna - jak możecie się domyślać - wciągają szaleńcy do ściany, a Jack zaszantażowany ma im pomóc opuścić mury. Do pomocy bierze swoją sekretarkę - rozwódkę z wielkimi piersiami i długimi nogami. Sekretarka leci na swojego szefa. Jak to u Mastertona nie brakuje szczypty seksu. A szaleńcy ruszają na łowy, trup ściele się gęsto ...
tytuł oryginału: WALKERS

tłumaczenie: Paweł Wieczorek
liczba stron: 416
ISBN: 978-83-7659-241-1
oprawa: miękka
data wydania: wrzesień 2010

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga