niedziela, 24 listopada 2013

Pies i klecha szukają Tancerza

Pierwszy raz czytałem Łukasza Orbitowskiego (tutaj we współpracy z Jarosławem Urbaniukiem) i sam nie wiem co sądzić o tej książce. Może łatwiej by mi się czytało gdybym znał dwie wcześniejsze części tej serii. 

A tak wpadam nagle na dwóch bohaterów - policjanta specjalizującego się w przestępczości "paranormalnej" i księdza - egzorcystę, który mu pomaga. A zadanie przed nimi niełatwe - rozerwani w tajemniczych okolicznościach na szczątki ludzie i tajemniczy trop - dotyczący twórczości Adama Mickiewicza! By wyjaśnić tę sprawę muszą wyruszyć do Paryża (akurat kiedy w książce lecieli do Paryża - ja też siedziałem w samolocie do tego pięknego miasta!).
Trzeba przyznać, że autorom dobrze udało się narysować głównych bohaterów i napisać dobre dialogi. Pomysł na książkę też jest bardzo dobry. I tym bardziej nie wiem dlaczego coś mi zgrzyta, od początku czułem jakby tę książkę ktoś napisał dla jaj, że to nie na poważnie...
Ale może to tylko takie złudzenie. Na pewno zapoznam się z dwoma pierwszymi częściami i będę mądrzejszy 8-)

Wydawca: Fabryka Słów
Data wydania: 24 października 2008
Liczba stron: 400

Tym, którzy chcieli by kupić tę książkę polecam sklepy z tanimi książkami. Ja za swoją dałem we Wrocławiu 12,5 zł.

Zobaczcie nasz profil na Facebooku

Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga