niedziela, 31 lipca 2016

Równolegle czyli uwięzieni w czasie

Nie jest to łatwy film (El Incidente Meksyk 2014). Ciężki w oglądaniu i przygnębiający. Opowieść o ludziach uwięzionych w pętli czasu, z której nie mogą się wydostać.

Właściwie żeby nie zepsuć Wam frajdy z oglądania tego meksykańskiego filmu nie powinienem nic szczegółowego pisać o fabule. Ujawnię więc tylko, że to dwie opowieści toczące się równolegle: historie policjanta i dwóch braci uwięzionych na korytarzu hotelowym oraz rodzeństwa, matki i jej partnera uwięzionych w drodze samochodem. Szybko orientujemy się, że sprawy przybierają coraz gorszy obrót. Pytanie czy będzie happy end?

Naprawdę mocny film z niepokojącym przesłaniem. Czy gdzieś nasze drugie ja toczy odrębne życie byśmy my mogli być szczęśliwi?

wtorek, 26 lipca 2016

The Walking Dead: Żywe trupy wracają po raz szósty (nie ostatni!)

Minęło dziewięć miesięcy odkąd opisywałem sezon piąty The Walking Dead. A odkąd opisywałem pierwszy sezon minęło pięć lat! Sezon szósty recenzuję na trzy miesiące przed premierą siódmego (obejrzyjcie zwiastun)! 

Trudno się opisuje seriale, z którymi człowiek się niemal zaprzyjaźnił. Przecież oglądam już The Walking Dead od prawie pięciu lat.

poniedziałek, 25 lipca 2016

Serial Kwarantanna intryguje, ale nie powala

Zacząłem oglądać serial Kwarantanna (Containment USA 2016) bo (naiwnie) myślałem, że to rozszerzenie filmu Kwarantanna czyli amerykańskiej wersji świetnego hiszpańskiego horroru [REC]. Niestety to sensacyjna produkcja o ogarniętej śmiertelnym wirusem części amerykańskiego miasta. 

Mam kłopot z recenzowaniem seriali - zawsze istnieje prawdopodobieństwo, że do kiepskiego serialu kogoś nie zniechęciłem, postanowił obejrzeć, a ja mu zdradzam co się będzie działo. A tego bym nie chciał. Nie ma nic gorszego niż zdradzenie co się w filmie zdradzi. Nawet jeżeli nie jest to zbyt ważna scena. Sorry - ja sam chcę dowiedzieć się co się stanie. Stąd często nie oglądam nawet zwiastunów.

wtorek, 5 lipca 2016

Nudny Potwór na zamku

Oglądanie starych filmów zawsze jest ryzykowne. Niektóre stały się kultowe i zawsze warto do nich wracać (np. Omen, Egzorcysta, Poltergeist), a inne powinny zostać zapomniane. 

Zapomniany zostać powinien zdecydowanie Potwór na zamku (Castle Freak USA 1995). Niby coś w nim jest, niby intryguje, tytułowy potwór wzbudza obrzydzenie - ale wszystko to jakieś nudne, aktorstwo mega miałkie. Właściwie trudno byłoby kogokolwiek wyróżnić. Przy tym wszystkim jakoś mega brutalny.

Film opowiada o amerykańskim małżeństwie Reilly z dzieckiem, które jest w kryzysie po tym jak Johny (Jeffrey Combs znany m.in. z Re-Animatora, Zza światów, Narzeczonej Re-Animatora, Necronomicona, Domu na przeklętym wzgórzu czy Czarodzieja Gore, Czarnego kota, Przerażaczy, Koszmaru następnego lata i Oprawcy) prowadząc po pijanemu powoduje wypadek, w którym jego syn ginie, a córka Rebbeca (Jessica Dollarhide) - traci wzrok.

niedziela, 3 lipca 2016

Zombie SS wracają i pozostawiają krwawy śnieg

Jakbym chciał opisać Wam o tym o czym jest ten film (Dead Snow 2: red vs dead Islandia, Norwegia 2014). to nie uwierzylibyście. Już pierwsza część wprawiła mnie w zdumienie, o czym pisałem pięć lat temu

W pierwszej części grupa młodych ludzi wybiera się w góry na narty. Niemal wszyscy zostają zabici przez oddział niemieckich żołnierzy - zombiaków z SS, którzy zostali zabici podczas II wojny światowej. Przeżył tylko Martin (Vegar Hoel - Zombie SS, Hansel i Gretel: Łowcy czarownic), który ugryziony przez jednego z Zombiaków odciął sobie rękę. I to on będzie naszym głównym bohaterem. Udaje mu się co prawda uciec martwym SS-manom, ale wpada w ręce policji. Okazuje się, że lekarze myśląc, że znaleziona w samochodzie ręka należy do niego przyszyli mu rękę dowódcy oddziału SS pułkownika Herzoga (Orjan Gamst - Zombie SS), która zaczyna żyć swoim życiem i mordować przypadkowo spotkane osoby.

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga