poniedziałek, 31 grudnia 2018

Pitbull. Niebezpieczne kobiety rozczarowują...

Niestety, jak się kręci co najmniej jeden film rocznie to może się zdarzyć popelina. Tak jest właśnie z Patrykiem Vegą i jego kontynuacją Pitbulla (Pitbull. Niebezpieczne kobiety Polska 2016)...

Bardzo lubię sensacyjne produkcje Vegi. Bardzo mi się podobał Pitbull. Nowe porządki (czytaj recenzję), oczywiście pierwszy Pitbull, Służby specjalne, Kobiety Mafii (czytaj recenzję) czy Botoks (czytaj recenzję). Szykuję się do obejrzenia Plagi Breslau. Ale wracając do niebezpiecznych kobiet. Niestety jest to słaby film... Jest sporo fajnych scen, bardzo dobrych dialogów, ale rażą tym razem wulgaryzmy i ordynarne sceny seksu. Obrzydza nadmierna brutalność.

niedziela, 30 grudnia 2018

Demon na weselu!

Bardzo dobry film. Szkoda, że Marcin Wrona żadnego filmu już nie nakręci... 

Nie nakręci, bo twórca Demona (Polska, Izrael 2015) popełnił samobójstwo podczas festiwalu filmowego w Gdyni w 2015 roku. No, ale cóż, co się stało to się nie odstanie...

Pamiętacie "Wesele" Wojciecha Smarzowskiego? Film Wrony jest bardzo podobny, tylko twórcy dołożyli wątek demoniczny. Mamy, więc wesele na głębokiej prowincji - Żaneta (Agnieszka Żulewska) wychodzi za mąż za Piotra "Pytona" (Itay Tiran), który przyjeżdża do Polski z Wielkiej Brytanii.

sobota, 29 grudnia 2018

Kto przeżyje Konwój?!

Ostatnio, korzystając z okazji, że Showmax mam za darmo, sporo oglądam polskich filmów sensacyjnych. Takie, które przegapiłem, albo nie chciało mi się iść na nie do kina. Żałuję, że Konwoju Macieja Żaka nie widziałem na dużym ekranie.

Doborowa obsad (Robert Więckiewicz, Janusz Gajos, Przemysław Bluszcz, Łukasz Simlat i mniej doświadczony Tomasz Ziętek), świetny scenariusz, wartka akcja i to poczucie beznadziejności, które towarzyszy nam od pewnego momentu. Tak jak już kilka (kilkanaście, kilkadziesiąt?) razy pisałem - zaczynamy się zastanawiać jak to się źle skończy.

czwartek, 27 grudnia 2018

Iron Man po raz trzeci (i ostatni)

Iron Man powraca po raz trzeci (Chiny, USA 2013). I znowu w bardzo dobrej formie! Znowu Tony Stark chce się zemścić na tych, którzy niszczą świat. 

A ma przeciwników bardzo wielu. Zagrożona jest nawet jego przyjaciółka. Kiedy więc jego dom zostaje zaatakowany, a on sam odnosi obrażenia, jedno jest pewne - Iron Man (Robert Downey Jr. - Gothika, Kapitan Ameryka: wojna bohaterów, Przez ciemne zwierciadło, Incerdible Hulk, Avengers, Iron Man 2, Avengers: wojna bez granic, Spider-Man: Homecoming) - znowu zrobi wszystko żeby zabić wrogów. Przy okazji będzie chciał sprawdzić czy to on jest superbohaterem czy zbroja czyni go takowym.

niedziela, 23 grudnia 2018

Uważaj na czerwony punkt!

Czerwony punkt Patryka Vegi (Polska 2017) liczy zaledwie 9 minut i bardziej jest pretekstem do zareklamowania Showmaxa niż filmem. Ale ponieważ fabuła jest całkiem niezła, a w roli głównej występuje prawdziwa gwiazda - Ewan McGregor to myślę, że parę zdań na jego temat warto napisać. 

Brown przyjeżdża na spotkanie biznesowe do centrum Warszawy. Musi jednak czekać na rozmowy więc bawi się jednym z gadżetów, który dostaje od sekretarki (Olga Bołądź) - laserowym wskaźnikiem z czerwonym punktem. Kiedy On się bawi przed sąsiedni biurowiec podjeżdża kolumna wioząca ważnego polityka (?).

sobota, 22 grudnia 2018

Czerwony pająk zabija!

Intrygujący film. Marcin Koszałek w Czerwonym pająku (Polska 2015) opowiada o młodym mężczyźnie, który wpada na trop seryjnego zabójcy. Ale zamiast zawiadomić milicję (akcja toczy się w latach 60. XX wieku) postanawia go... naśladować. 

Karol Kremer (Filip Pławiak) ćwiczy skoki do wody. pewnego dnia wybiera się na beczkę śmierci (kto jeszcze pamięta motory jeżdżące po ścianie wielkiej drewnianej beczce - widziałem to kiedyś w wesołym miasteczku w Chorzowie). Wychodząc znajduje zwłoki chłopca i podejrzanie zachowującego się mężczyznę. Okazuje się, że seryjnym zabójcom jest krakowski weterynarz Lucjan Stajniak (Adam Woronowicz).

piątek, 21 grudnia 2018

1983. Pierwszy polski serial Netflixa

1983 (Polska 2018) to naprawdę dobry serial. Dziwię się krytykom, którym nie podoba się to czy tamto. Ja mam właściwie tylko jedno "ale". Jest trochę za bardzo skomplikowany. 

Niektóre sceny musiałem sobie powtarzać. No ale może oglądanie wieczorem jest dla mnie zbyt trudne 8-)  W każdym razie pierwszy i ostatni odcinek bardzo, bardzo dobre. Trochę słabiej pomiędzy nimi, ale to charakterystyczne dla filmów Netflixa, że dużą wagę przykłada do budowania postaci, relacji między nimi, kontekstów opowiadanej historii. I jeszcze trochę dodaje do tego waty, bo skoro każdy z odcinków trwa ponad 50 min. to coś trzeba jeszcze dołożyć.

środa, 19 grudnia 2018

Skąd się wzięła Annabelle?

Po obejrzeniu pierwszej części horroru o lalce Annabelle pisałem Wam, że mile się rozczarowałem tym filmem. No, bo jednak opowieść o nawiedzonej lalce nie wydaje się być atrakcyjna. Ale nie miałem racji. A druga część wcale nie jest gorsza. Można się nawet zastanawiać czy nie lepsza. Ale w końcu to nie zawody 8-)

Annabelle: Narodziny zła (Annabelle: Creation USA 2017) opowiada nam skąd się właściwie wzięła demoniczna lalka. Ponieważ film oglądałem będąc sam z dzieciakami w domu znowu zrobiło się straszno. Znowu demoniczna lalka przerażała, a ja oglądałem się za ramię, kiedy tylko usłyszałem jakiś podejrzany odgłos. A o różne, dziwne odgłosy w domu nie jest trudno.

niedziela, 16 grudnia 2018

Kobiety Mafii. Vega znowu po bandzie!

Kolejny film Patryka Vegi, w którym jedzie po bandzie. Ale mnie się bardzo podoba! Filmu Kobiety mafii (Polska 2018) jeszcze nie widziałem, ale serial świetny! 

Akcja serialu dzieje się znowu w Warszawie. Gang Mokotowski zajmuje się produkcją i handlem narkotykami na wielką skalę. Do rozpracowania grupy ABW zatrudnia  "Belę" - Izabelę Konarską wyrzuconą z policji, bo nie pasowała do starających się żyć po cichu i spokojnie prowincjonalnych funkcjonariuszy i ich komendanta (w tej roli Olaf Lubaszenko). Bela (Olga Bołądź) ma być tzw. przykrywkowcem - czyli funkcjonariuszem działającym pod przykryciem, wchodzącym w struktury grup przestępczych. Kwalifikacje do tej roli są naprawdę mordercze. Rola wychodzi jej aż za dobrze...

sobota, 15 grudnia 2018

Super 8 czyli powrót do przeszłości

Super 8, podobnie jak serial Stranger Things z Netflixa przypomina mi dawne filmy z lat 80, produkcji Spielberga i innych. Miły powrót do przeszłości. 

Film Super 8 (USA 2011) opowiada o grupie młodych ludzi, którzy nagrywając amatorski film z zombie są świadkami katastrofy kolejowej (ta scena wgniecie Was w fotel, czy to na czym będziecie siedzieć!). Zaraz po tym zdarzeniu zaczynają się w ich miasteczku dziać zadziwiające rzeczy, a na miejscu wypadku pojawia się wojsko. I oglądajcie ten film do samego końca, po napisach będziecie mieli okazję zobaczyć produkcję naszych młodych bohaterów.

wtorek, 11 grudnia 2018

Planeta rekinów. Skąd się bierze fenomen filmów o rekinach?

Mam jakieś zniżki formy i zwyżki przy oglądaniu filmów o rekinach, a później pisaniu o nich. Tak było przy "Planecie rekinów" (Planet of the Sharks USA 2016). To już kolejny film, który wydaje mi się strasznym shitem. 

Aż się nie chce opisywać fabuły filmu Marka Atkinsa (Rekiny na plaży, Androidcop, Pogromca olbrzymów, Knight of the dead, Road Wars, Obcy - początek, Bitwa o Los Angeles, Pogromcy smoków, Księżniczka Marsa, Noc Halloween, Oko Lucyfera). Wspomnę jedynie, że globalne ocieplenie doprowadziło do stopnienia lodowców, woda pokryła lądy, a rekiny opanowały morza i oceany zabijając ile się da ludzi. Jest jeszcze garstka, która stara się uratować ziemię.

niedziela, 9 grudnia 2018

Świetne widowisko: Wielki mur

Zastanawialiście się po co Chińczykom Wielki Mur? Bo co 60 lat pojawiają się wielkie stwory, które usiłują dostać się do stolicy kraju, aby po najedzeniu się ruszyć na podbój całego świata. Tak przynajmniej twierdzą twórcy filmu Wielki Mur (The Great Wall Australia, Chiny, Hongkong, Kanada, USA 2017).

Na wyprawę do dalekich Chin w poszukiwaniu "czarnego złota" czyli materiałów wybuchowych wybrało się dwóch kompanów trudniących się głównie złodziejką - William (Matt Damon - InterstellarContagion, Dogma, Medium, Władcy umysłów, Marsjanin, Nieustraszeni bracia Grimm, Thor: Ragnarok, Elizjum, Deadpool 2, Pomniejszenie) i Tovar (Pedro Pascal - Władcy umysłów, Wonder Women, Gra o tron, Pająk).

sobota, 8 grudnia 2018

Sala strachu czyli "nazi punks fuck off"

Naprawdę mocny film. Sala strachu (Green Room USA 2015) opowiada o amerykańskim zespole punkowym, który przyjeżdża do sali, w której publika składa się głównie z neonazistów. Swój koncert zaczynają od kawałka "Nazi punx fuck off".

Ten kawałek, to informacja, dla tych co nie siedzą w klasyce punk rocka, nie jest utworem tego  zespołu, a legendarnym klasykiem słynnych Dead Kennedys. Zapraszam zresztą do obejrzenia i posłuchania:


czwartek, 6 grudnia 2018

Thor numer 2. Mroczny świat

Thor: Mroczny świat (Thor: The Dark World USA 2013) to naprawdę dobra kontynuacja. Zastanawiam się czy nawet nie lepsza od Thora numer jeden (czytaj recenzję). Na pewno mroczniejszy...

Thor (w tej roli Chris Hemsworth - Wyspa strachu, Star Trek, Thor, Thor: Ragnarok,  Dom w głębi lasu, Królewna Śnieżka i Łowca, Ghostbusters: Pogromcy duchów, Doktor Strange, W ciemności. Star Trek, Avengers, Avengers: Czas Ultrona, Avengers: wojna bez granic, który jak pamiętacie pewnie z pierwszej części, wrócił  do Asgardu szybko zabrał się za porządkowanie wszechświata. Wprowadził porządek w niemal wszystkich światach, ale nie we wszystkich.

środa, 5 grudnia 2018

Obrzydliwa Mucha powraca

Pamiętam, że kiedy pierwszy raz oglądałem Muchę i jej kontynuację - zrobiły na mnie niesamowite wrażenie. Historia naukowca, który testuje teleporter na sobie i zamienia się w muchę mroziła krew żyłach. Po kilkunastu (?) latach zastanawiałem się czy film zdał egzamin czasu.

Na pewno Mucha była o wiele lepsza od Muchy 2 (The Fly II USA 1989), którą przyszło mi obejrzeć niedawno. Na pewno jest to horror, który nie straszy, natomiast jest obrzydliwy. Obrzydliwa jest sama tytułowa mucha, obrzydliwe jest jak zabija swoje ofiary i jak one później wyglądają. To wszystko sprawia, że nie ogląda się z przyjemnością tego filmu. Nie jest też straszny, więc dodatkowy potencjalny atut odpada. I nie pozostaje prawie nic. Prawie.

wtorek, 4 grudnia 2018

Przerażający Apostoł

Powszechna opinia o filmach Netflixa jest taka, że są znacznie słabsze od seriali. I rzeczywiście z tą opinią się zgadzam, ale Apostoł (Apostle USA, Wielka Brytania 2018) jest wyjątkiem od tej zasady. To naprawdę przerażający horror. 

Przerażający, ale też okrutny i brutalny. Były sceny, których bałem się oglądać i odwracałem wzrok podczas "rytualnego oczyszczenia". Do tego niepokojąca muzyka, która stwarza dodatkowy klimat. Brrrrr.

sobota, 1 grudnia 2018

Piraci z Karaibów na skrzyni umarlaka

Ufff, nadrabiam opisywanie cyklu Piraci z Karaibów. Tym razem obejrzałem Skrzynię umarlaka (Pirates of the Carribbean: Dead Man's Chest USA 2006).

Film, jak zawsze, ogląda się bardzo dobrze. Jest dużo humoru, fajne pomysły i świetny w roli Jacka Sparrowa czyli Wróbla Johnny Depp (grał m.in. w Koszmarze z ulicy Wiązów, Edwardzie Nożycorękim, Freddy nie żyje, Dziewiątych wrotach, Żonie astronauty, Jeźdźcu bez  głowy, Mrocznych cieniach, Z piekła rodem, cyklu Piraci z Karaibów, Sekretne okno, Sweeney'u Todd, Fantastycznych zwierzętach: Zbrodni Grindelwalda).

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga