Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Amber. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Amber. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 28 maja 2012

Zarażeni czyli zło przychodzi z lasu


Zarażeni (The Missing Amber 2010) Sarah Langan został nagrodzony Bram Stoker Award 2007. Podobno pisze w najlepszej tradycji Stephena Kinga. Hmm, nie zauważyłem tego czytając tę książkę. 


Solidny horror bez rewelacji. Dobrze się czyta, ciekawie poprowadzona akcja i dobrze narysowani bohaterowie. Ale gdzie ta najlepsza tradycja Kinga? Tego nie wiem. Może nie czytałem uważnie...

wtorek, 8 maja 2012

Wschód złego księżyca - koniec trylogii Maberry'ego

Wszystko co dobre musi się kiedyś skończyć. A to co się nie kończy okazuje się w końcu strasznie nudne i żałosne. Oczywiście piszę o horrorach!

Oczywiście o pierwszej i drugiej części już Wam pisałem. Były bardzo dobre. Teraz czas na wielki finał (Bad Moon Rising - 2008). Do małego amerykańskiego miasteczka Pine Deep dociera ostatecznie Czerwona Fala, mimo, że nasi bohaterowie (ci dobrzy oczywiście) usiłują do niej nie dopuścić. Ale też nie za bardzo wiedzą z jakim złem mają do czynienia. Ubel Griswold na powrót czekał 30 lat. I się doczekał. Nic więcej nie będę Wam pisał - zapewniam tylko, że Maberry jest w świetnej formie! Aż chciało by się obejrzeć ekranizację tej trylogii. A może lepiej nie...?


środa, 4 kwietnia 2012

Song umarłych - kolejna część świetnej trylogii

O pierwszej części trylogii Jonathana Maberry'ego pisałem dwa tygodnie temu. Teraz jestem po drugiej części "Songu Umarłych" (Dead Man's Song 2007 - Amber 2009)- także bardzo dobrej. 

Wracamy do małego amerykańskiego miasteczka Pine Deep zaraz po tym gdy zakończyła się pierwsza książka. Na scenie mamy już wszystkich naszych bohaterów, żywych i umarłych. W miasteczku szaleją mordercze bestie, którym pomagają ludziom. Gdzieś w głębi bagna żyje zamordowany 30 lat wcześniej seryjny morderca - Ubel Griswoold, a ludźmi stara się opiekować jego pogromca - Szkielet, ze swoją gitarą, na której gra standardy bluesowe. Wszystko to brzmi naiwnie, ale naprawdę książkę się czyta świetnie (wracałem do niej późną nocą po emocjonujących podróżach po Barcelonie), a autorowi - dwukrotnemu laureatowi nagrody Brama Stokera udało się świetnie stworzyć klimat, bohaterowie są wyraziści, mają swoją przyszłość, nie ma normalnej w książkach grozy powierzchowności i nudy przebijania się przez dziesiątki stron nudnego horroru. Czytając tę książkę niemal wyobrażasz sobie, że oglądasz film i widzisz te sceny.

poniedziałek, 19 marca 2012

Blues duchów - dobry początek trylogii Maberry'ego

Tak naprawdę nie bardzo lubię książki, które składają się z kilku części. Zwykle trzeba czekać miesiącami na ich ciąg dalszy...

Tym razem tak nie jest bo książki Jonathana Maberry'ego z tego cyklu wydano ponad 2 lata temu i wszystkie można kupić już w księgarniach z tanią książką (za ok. 10 zł sztuka). Autor ten nie był mi do tej pory znany, mimo, że za debiut zdobył nagrodę Brama Stokera w 2006 - właśnie za Blues Duchów! Później tę nagrodę dostał jeszcze raz.

Blues duchów (Ghost Road Blues) został wydany przez Amber w 2009. To opowieść o małym amerykańskim miasteczku Pine Deep, w którym przed laty brutalny zabójca zamordował kilkoro dzieci.

środa, 23 lutego 2011

Strzeż się Szeptów w ciemności !

Trzeba przyznać, że Jonathan Aycliffe (prawdziwe nazwisko Denis M. MacEoin) napisał świetną książkę. A na podstawie Szeptów w ciemności (Whispers in the Dark) mógłby powstać świetny film!

Aycliffe to znany brytyjski pisarz horrorów. Był wiele razy nominowany do najważniejszych nagród, m.in. do British Fantasy Society Award. Napisał około 20 książek, z tego ta i Pokój Naomi zostały wydane w Polsce przez Amber w 2009 roku.

Szepty w ciemności to klasyczna powieść o duchach. Młoda kobieta po śmierci ojca - biznesmena trafia z matką i bratem do przytułku. Charlotte długo nie może przyzwyczaić się do życia bez luksusu. Po kilku latach jednak opuszcza placówkę i rusza w podróż do swoich krewnych. Nie wie, że w zamieszkiwanej przez nich posesji spotka duchy i zagrozi jej śmiertelne niebezpieczeństwo.

Trzeba przyznać, że autorowi udało się stworzyć świetny klimat i aż się chce zobaczy film na podstawie tej książki. Chociaż oczywiście rozczarowanie może być duże. Czytając książkę prawie czujemy, jakby to nie Charlotte słyszała i czuła duchy, ale my sami. Czasami czytając samemu wieczorem fragmenty nocnych przeżyć młodej kobiety dostawałem gęsiej skórki! Naprawdę ta książka warta jest przeczytania!

niedziela, 2 stycznia 2011

Dominium czyli powrót Dionizosa

To kolejna książka Bentleya Little - amerykańskiego pisarza, który podobno ma być następcą Stephena Kinga. Zresztą autora "Dominium" (napisanej w 1992 roku pod tytułem "Dominion") podobno wynalazł sam mistrz horroru w 1990 roku.

"Dominium" opisuje małe miasteczko - Napa, w którym życie toczy się w leniwym tempie. Nikt nie wie, że w miejscowej winiarni, produkującej wina dla wybranych klientów, mieszkają Menady, które przygotowują powrót Dioniozosa. Mitycznym bogiem ma być młody mężczyzna, który przyjeżdża do Napy wraz z matką. Szybko zaprzyjaźnia się z Penelopą, której matki (o dziwo jest ich kilka) są właśnie Menady.

Ciekawy pomysł na książkę, która obfituje w wiele seksualnych opisów. Czyta się szybko. Ale żeby nazywać Little następcą Kinga... Zresztą szczerze mówiąc bardziej mi się podobała jego inna książka "Pociąg upiorów" (opisywałem ją tutaj).

Wydawnictwo: Amber , Luty 2009
Seria: Horrory
ISBN: 978-83-241-3294-2
Liczba stron: 312
Wymiary: 150 x 210 mm

sobota, 2 października 2010

Martwi wstają z grobów i wracają do domu

Dawno nic nie pisałem, jakoś brak czasu. Nauka, praca... Ale wreszcie udało mi się skończyć książkę Johna Ajavide Lindqvisty "Powroty zmarłych" postanowiłem parę zdań o niej napisać.

Nie będę ukrywał, że ta książka wzbudza we mnie mieszane uczucia, podobała mi się, ale nie wiem jaki jest jej sens. Lindqvis na pewno znany Wam z książki "Wpuść mnie" (pisałem o niej tutaj) opisuje tutaj zaskakujące zjawisko - zmarli powstają z grobów (lub łóżek kostnic) i wracają do domów. Po co?

piątek, 26 marca 2010

Wpuść mnie - świetny szwedzki horror

Wreszcie znalazłem czas by coś napisać. Ostatnio jestem pod wrażeniem świetnej powieści "Wpuść mnie" Johna Ajavide Lindqvist.

To pierwsza książka tego szwedzkiego pisarza, którą miałem okazję przeczytać. I na pewno sięgnę po kolejne. Zapewne znacie ją już, bo wyszła dwa lata temu. Ale może nie wszyscy.

Książka opowiada o małej dziewczynce Eli. Eli jest wampirem i tak naprawdę nie jest nawet dziewczynką. Wykorzystuje wyrzuconego z pracy pedofila by załatwiał jej świeże dostawy krwi, która pozwala jej utrzymanie się przy życiu. Eli zaprzyjaźnia się też z małym chłopcem mieszkającym w jej sąsiedztwie. Oskar jest prześladowany przez szkolnych kolegów. Marzy by się na nich zemścić. 

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga