Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Brent Spiner. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Brent Spiner. Pokaż wszystkie posty

środa, 25 sierpnia 2021

Dzień niepodległości. Archaiczne kino SF, ale ogląda się!

Dzień niepodległości (Independence Day USA 1996) oglądałem pierwszy raz w latach 90. i wtedy bardzo mi się podobał. Później nie było okazji na powtórkę, a ostatnio Syn chciał obejrzeć coś fajnego, w telewizji akurat było i zdecydowaliśmy się na seans. 

Opowieść o kosmitach atakujących Ziemię i ludziach desperacko jej broniących bardzo się Filipowi spodobała, mnie trochę mniej, ale także, chociaż, trudno było nie zauważyć, że film jest już bardzo archaiczny. Jednak na rok 1996 była to naprawdę imponująca superprodukcja, która robiła wielkie wrażenie.

czwartek, 25 sierpnia 2016

Outcast. Jeden z najlepszych seriali tego roku

Oczywiście nie chcę licytować się ze znawcami seriali i od razu zaznaczam, że chodzi mi o te seriale, które opisuję na swoim blogu czyli horrory i SF. Outcast zrobił na mnie duże wrażenie. Na Was pewnie też zrobi - ale zaznaczam - oglądanie serialów w telewizji nie ma sensu! Czekanie tydzień na kolejny odcinek psuje całą radość z oglądania...

O Outcast pisałem już po pierwszym (wyemitowanym przez FOX Polska) odcinku. Teraz już serial się zakończył i czas na podsumowania. Ale co tu podsumowywać?! To jest to co miłośnicy horrorów o opętaniu lubią najbardziej. Jest mroczny klimat, dobra muzyka i gra aktorów, fabuła zaskakuje. Nie mam żadnych zastrzeżeń. No może jedno - odrobinę rozczarowała mnie sama końcówka. Ale dlaczego? Obejrzyjcie sami i podzielcie się uwagami.

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga