Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Candyman. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Candyman. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 25 maja 2023

Kultowe horrory: Candyman

Pamiętałem ten horror, jako jeden z najstraszniejszych, jakie widziałem. Muzyka z Candymana (USA 1992) pamiętam robiła wielkie wrażenie. Podobnie, jak sam główny bohater z hakiem zamiast ręki! 

Dawno nie oglądałem oryginału sprzed ponad 30 lat. Ale teraz nadarzyła się okazja więc bardzo chętnie wróciłem do filmu Bernarda Rose i nieco się rozczarowałem. Po latach niestety nie robi już takiego wrażenia, ale może nie ma w tym nic dziwnego?! 

piątek, 29 lipca 2022

Mocne rozczarowanie Candymanem

Niestety, tak jak się spodziewałem nowa wersja Candymana (USA, Kanada 2021) to spore rozczarowanie. Dla mnie pierwszy Candyman to horror absolutnie kultowy, bałem się oglądając wielokrotnie tę produkcję. 

Do dziś chyba obawiałbym się stanąć przed lustrem i pięć razy powiedzieć "Candyman". Nigdy bowiem nie wiesz, czy przypadkiem nie pojawi się czarnoskóry zabójca z hakiem zamiast ręki. Naprawdę pierwszy film nakręcony w 1992 roku przez Bernarda Rose na podstawie opowiadania "The Forbidden” z 1985 ze zbioru "Books of Blood" Clive’a Barkera to była doskonała produkcja z genialnym Tony Toddem w roli głównej. Ta muzyka, ten klimat, ten demoniczny główny bohater.

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga