Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Festiwal Horrorów. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Festiwal Horrorów. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 23 października 2008

Horror Festiwal – dzień drugi. Matka Płaczących wypruwa flaki z fanów horroru

Drugi dzień trwającego właśnie Festiwalu Horroru okazał się cudownym fajerwerkiem sztuki grozy. W porównaniu do naszych odczuć z poprzedniego wieczoru, było to prawdziwe katharsis.


Przyznaję – miałam obiekcje – dwa filmy Dario Argento w jednym secie – to ryzykowne posunięcie. Włoski reżyser jest postacią kultową, ale jak to bywa z "kultem” specyficzną i ezoteryczną. Albo się go kocha, albo odrzuca. Stąd nasze obawy - czy bardziej nie zaprawieni w bojach horrorowych widzowie strawią infernalnego Dario w dość dużej dawce. I piekło znów zaskoczyło :-)

wtorek, 21 października 2008

Fatalne otwarcie Festiwalu Horrorów

Tak fatalnego otwarcia Festiwalu Horrorów nie spodziewałem się. Oba dzisiejsze filmy - "Pop Skull” i "Zbrodnie czasu” nie dość, że nie były filmami grozy, to jeszcze były bardzo słabe. Podczas pierwszego z nich z kina wyszło kilkanaście osób.

Tym razem Festiwal Horrorów zorganizowano w największej sali wrocławskiego Multikina w Galerii Arkady. Rok temu mniejsza sala była pełna, dziś największa świeciła pustkami. Nie wiem czy winić za to dobór filmów czy też wydłużenie festiwalu do pięciu dni i zmniejszenie liczby filmów do dwóch.

czwartek, 9 października 2008

Znamy ceny biletów na Festiwal Horrorów

Multikino ujawniło ceny biletów i karnetów na tegoroczny Festiwal Horrorów. Nie są zbyt wysokie na szczęście. Oto one:

• bilet zwykły: 20 zł
• bilet dla Multikinomaniaka i Silverclubowicza: 17 zł
• karnet: 59 zł
• karnet dla Multikinomaniaka i Silverclubowicza: 49 zł
 

piątek, 3 października 2008

niedziela, 30 grudnia 2007

Mroczny Hotel Zła

Hotel Zła to jeden z najlepszych horrorów, jakie tego roku widziałem. Norweską produkcję miałem okazję pierwszy raz zobaczyć na Festiwalu Horrorów, teraz wydała go na DVD Carisma.

Reżysera Hotelu Zła Roara Uthauga wcześniej nie znałem. Zresztą teraz patrząc na jego dokonania nie są zbyt duże. No, ale nie w tym rzecz. Piątka młodych ludzi jedzie pojeździć na snowboardach w góry. Wybierają opuszczony stok, gdzie są sami. Zabawa kończy się jednak wypadkiem i jeden ze snowboardzistów łamie nogę. Znajomi transportują go do opuszczonego hotelu, gdzie jak okazuje się, nie działają komórki. Po kilku godzinach spędzonych w hotelu okazuje się, że nie są samiZaczynają ginąć pierwsze osoby.

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga