Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Julian Doyle. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Julian Doyle. Pokaż wszystkie posty

sobota, 7 lutego 2009

Pop-o-kultura, czyli wariactwa na temat Aleistera Crowleya by Pat

Ceniony okultysta nowego sortu, oraz teoretyk magii chaosu i interpretator mitów CthulhuPhil Hine, napisał: każdy bóg sprowadza na swych wyznawców własny rodzaj szaleństwa. Tylko i wyłącznie dzięki tej - jakże wyrozumiałej - interpretacji mogę zabrać się do recenzji filmu, który wysmażyli do spółki Julian Doyle i Bruce Dickinson (tak, ten od zespołu Iron Maiden). 

Nie jest to film z aspiracjami nawet do bycia atrakcyjnym kąskiem dla przeciętnego sortu fanów okultyzmu albo po prostu zwolenników horroru.

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga