Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Juliette Lewis. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Juliette Lewis. Pokaż wszystkie posty

sobota, 26 czerwca 2021

Ma: niestraszny horror, nieśmieszna komedia

Nie wiem, czy twórcy Ma (USA 2019) chcieli naprawdę nakręcić horror, czy raczej chodziło im bardziej o komedię, albo chociaż komediowy horror. Czego w każdym razie nie chcieli, wyszła z tego kupa. 

Film opowiada o grupce młodych ludzi, którzy nie mają gdzie pić alkoholi i palić trawki. W miejscach publicznych jest to ryzykowne, bo można zostać zatrzymanym przez policję. Ciężko jest też kupić alkohol, gdy nie jest się pełnoletnim.

sobota, 8 czerwca 2019

Od zmierzchu do świtu. Pozycja obowiązkowa!

Kto nie widział tego kultowego horroru (From Dusk Till Dawn USA, Meksyk 1996) powinien natychmiast nadrobić zaległości. Film Roberta Rodrigueza ze scenariuszem Quentina Tarantino i świetnymi aktorami w rolach głównych powala! I nic się nie starzeje. Opowieść o tajemniczej knajpie gdzieś w Meksyku i bandytach, którzy porwali rodzinę podróżującą camperem dalej świetnie bawi!

Kto nie zna Rodrigueza (Grindhouse, Oni, Sin City: Miasto grzechu, Sin City: Damulka warta grzechu, Maczeta, El Mariachi) i Tarantinto (Wściekłe psy, Pulp Fiction, Sin City: Miasto grzechu, Grindhouse: Death Proof, Kill Bill 1,2, Bękarty wojny) ręce w górę. Nie widzę!

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga