Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kyle Gallner. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kyle Gallner. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 17 grudnia 2020

Kolacja po amerykańsku. Punkowy film roku?

Jeden z najlepszych filmów tego roku, jaki widziałem. Dzięki Splat! Film Fest 2020 dowiedziałem się, że taki obraz istnieje i udało mi się go obejrzeć. Kolacja po amerykańsku (Dinner in America USA 2020) to prawdziwa uczta dla miłośników punk rocka. Także muzyczna. 

Dużo w tym filmie wściekłości, nienawiści do świata, tego co szare, banalne i codzienne. Wszystko mówi się wprost, bez owijania w bawełnę, a w razie czego wali się w gębę.

sobota, 27 czerwca 2009

Całkiem nieźli Udręczeni

Sesja egzaminacyjna to nie najlepszy czas na oglądanie filmów, ale udało się w piątek wyrwać do kina na "Udręczonego". Film bardzo mi się podobał, prosty, ale straszny. Pytanie tylko po cholerę wykorzystywać motyw choroby na raka?

Ja wiem oczywiście, że założenie było takie, że młody mężczyzna jest śmiertelnie chory i dlatego widzi zmarłych. Ale jakoś mnie to nie przekonało. Tak jak w przypadku Nienarodzonego wątek obozu koncentracyjnego.

Ale zostawmy raka i zajmijmy się samym filmem. Powstał podobno na podstawie autentycznych dramatycznych przeżyć Carmen Reed i jej rodziny.

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga