Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Martin Starr. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Martin Starr. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 8 września 2022

Samarytanin. Sly Stallone wraca w roli superbohatera

Nie ma się, co oszukiwać, Sly Stallone ma już 76 lat! Ostatnich filmów z nim nie oglądałem, bardziej pamiętam te z lat 80 i 90. "Osadzony", "Cobra", "Tango i Cash" oglądałem wiele ("Rambo" i "Rocky" nigdy mnie nie przekonały). Teraz znowu z przyjemnością oglądałem tego aktora w filmie "Samarytanin" (Samaritan USA 2022). To opowieść o superbohaterze sprzed lat, który obecnie jest śmieciarzem i stara się nie rzucać nikomu w oczy. 

I pewnie by się to udało, gdyby nie to, że naszego superbohatera na emeryturze, który rzekomo miał zginąć w starciu z innym (złym) herosem, rozpoznaje kilkunastolatek, który pasjonuje się tym właśnie bohaterem.

niedziela, 3 lipca 2016

Zombie SS wracają i pozostawiają krwawy śnieg

Jakbym chciał opisać Wam o tym o czym jest ten film (Dead Snow 2: red vs dead Islandia, Norwegia 2014). to nie uwierzylibyście. Już pierwsza część wprawiła mnie w zdumienie, o czym pisałem pięć lat temu

W pierwszej części grupa młodych ludzi wybiera się w góry na narty. Niemal wszyscy zostają zabici przez oddział niemieckich żołnierzy - zombiaków z SS, którzy zostali zabici podczas II wojny światowej. Przeżył tylko Martin (Vegar Hoel - Zombie SS, Hansel i Gretel: Łowcy czarownic), który ugryziony przez jednego z Zombiaków odciął sobie rękę. I to on będzie naszym głównym bohaterem. Udaje mu się co prawda uciec martwym SS-manom, ale wpada w ręce policji. Okazuje się, że lekarze myśląc, że znaleziona w samochodzie ręka należy do niego przyszyli mu rękę dowódcy oddziału SS pułkownika Herzoga (Orjan Gamst - Zombie SS), która zaczyna żyć swoim życiem i mordować przypadkowo spotkane osoby.

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga