Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Matt Reeves. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Matt Reeves. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 9 marca 2023

Powrót Batmana!

Mroczny, duszny, przygnębiający. Taki jest najnowszy Batman (The Batman USA 2022) Matta Reevesa. Naprawdę niemal do końca ogląda się świetnie. Tu nie ma miejsca na żarty, zabawne sytuacje i chwile wypoczynku. Tu cały czas dobro (Zemsta?) walczy ze złem.

Każdy kolejny Batman to prawdziwe widowisko! Może człowiek nie pamiętać co się działo w poprzedniej części, kto grał głównego bohatera ale znowu z przyjemnością ogląda nowe przygody, w których zawsze chodzi o jedno - Batman vel Zemsta (Robert Pattinson) walczy ze Złem.

niedziela, 9 listopada 2014

Świetna kontynuacja Planety Małp

Bardzo sceptycznie podchodziłem do nowych wersji Planety Małp. Najpierw jednak Geneza zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie, a teraz Ewolucja (Dawn of the Planet of the Aples USA 2014)!

W Genezie dowiadujemy się jak doszło do tego, że małpy zaczęły przejmować władzę na ziemi, teraz dowiadujemy się co się działo dalej. Ludzi jest niewielu i szukają sposobów by przetrwać. Zamieszkują m.in. San Francisco. Kiedy ludzka ekspedycja rusza by znaleźć źródło energii natrafia na siedlisko małp. Mimo początkowych spięć szybko dochodzą do porozumienia ze znanym z poprzedniej części Cezarem (Andy Serkis - Zarżnięci Żywcem, Hobbit, King Kong, Dolina cieni, Geneza Planety Małp, The Spider). Jednak nie wszystkie małpy chcą współpracy z ludźmi. Dochodzi do starć małp z ludźmi i małp z małpami.

sobota, 21 stycznia 2012

Świetne Pozwól mi wejść

O książce szwedzkiego autora Johna Ajavide Lindqvista "Wpuść mnie" pisałem dwa lata temu (czytaj tutaj). Teraz miałem wreszcie okazję zobaczyć amerykańską ekranizację (Let Me In USA, Wielka Brytania 2010).

Pierwsi film zekranizowali Szwedzi, już w 2008 (miałem okazję go podglądać jak emitowało go Ale Kino), później w 2010 swoją wersję przedstawili Amerykanie. Tak długo zwlekałem z jej obejrzeniem bo obawiałem się, że po świetnej książce film okaże się kompletnym knotem. Nie raz już przecież tak było. Ale tu niespodzianka. Reżyser i scenarzysta Matt Reeves (Wirtualna rzeczywistość, Projekt: Monster) odwalił dobrą robotę. Świetny, mroczny i klimatyczny film. Nie epatuje krwią i okrucieństwem (jakie to ostatnio rzadkie w horrorach), ale nastrojem i niepokojącą muzyką. Naprawdę prawie 2 godziny mijają błyskawicznie.

poniedziałek, 11 lutego 2008

Projekt Monster (recenzja numer2)

Projekt Monster zobaczyłem dopiero wczoraj. Ale film powalił mnie na kolana. Nie zgadzam się jednak z Ianem, który pierwszy pisał o tym filmie, że Blair Witch Project jest słabszy. Jest po prostu inny.

Film o wiedźmie z Blair to przy Projekt Monster cicha, kameralna opowieść. Niewątpliwie jednak straszniejsza. Oglądając ten film w kinie czułem niemal przerażenie. Projekt Monster jest inny, ale udziela się nerwowość, pomysł z pokazaniem całej historii z amatorskiej kamery powoduje, że czujemy się niemal uczestnikami dramatycznych wydarzeń. Zwłaszcza w scenach ucieczek, gdzie słyszymy tylko krzyki i odgłosy biegnących ludzi. Kapitalne sceny.

poniedziałek, 28 stycznia 2008

Projekt: Monster powala na kolana!

Już w piątek do polskich kin wchodzi Projekt: Monster jeden z najbardziej oczekiwanych filmów początku roku. Horrorowisko ma już pierwszą recenzję filmu. Ian miał okazję widzieć ten obraz i oto jego recenzja dla Polskiego Radia Wrocław:

Polski tytuł filmu „Projekt: Monster”. Oryginalny- "Cloverfield”, od miejsca na mapie Los Angeles, przy którym mieści się studio produkcyjne Bad Robot. To właśnie zły robot dał nam "Blair Witch Project” XXI wieku. Tyle, że udany. "Blair Witch” to był przerost promocji nad filmem. Tym razem zastosowano podobne mechanizmy, ale najlepszy jest sam film.

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga