Ksiądz w motelu nie ma lekkiego życia

"Ksiądz" Wojciecha Smarzowskiego to kolejna po "Czerwonym punkcie" Patryka Vegi nowela zrealizowana na zlecenie Showmax. Kończąca swoją działalność platforma chciała w ten sposób promować swoje produkcje obu reżyserów. 

Ksiądz (Polska 2017) to właściwie (19-minutowy) film jednego aktora - Arkadiusza Jakubika, grającego tytułowego kapłana. Po kolizji samochodowej wynajmuje pokój w motelu, gdzie wszystko nie układa się po jego myśli. Telewizor nie działa, film, który znajduje w sieci o pedofilii w bostońskim kościele) nie ma polskich napisów, a jakaś przypadkowa para uprawia seks pod jego drzwiami.

Znakomity Dom Zły

Od razu wyjaśnienie. Mimo, że zwiastun i tytuł mogą wskazywać, że to horror, ale tak nie jest. Nie zmienia to faktu, że to naprawdę znakomity, poruszający do głębi film wracającego po latach twórcy "Wesela".

To jeden z tych filmów, które ogląda się czując coraz większe zmęczenie. Psychiczne i fizyczne. I nie wiadomo, które jest gorsze. Od samego początku (podobnie jak w Długu Krauzego) wiemy, że ta historia musi się źle skończyć. Nie wiemy tylko jak źle. Czy ktoś okaże się w tej opowieści pozytywnym bohaterem czy też wszyscy są źli. Szybko też zadajemy sobie pytanie kto przeżyje.