Pitbull 3. Wielki finał jednego z najlepszych polskich seriali!

Niestety skończyło się tylko na trzech sezonach świetnego polskiego serialu sensacyjnego Pitbull. Ale może tok i lepiej, bo kto wie, czy po Pitbull - sezon 3 (Polska 2008) nie rozpoczęłoby się pikowanie w dół tej świetnej produkcji, opartej częściowo na prawdziwych wydarzeniach kryminalnych. 

Akcja trzeciego sezonu rozpoczyna się bezpośrednio po ostatnich wydarzeniach z drugiej części Pitbulla, czyli akcji pod Magdalenką. Nielat (Rafał Mohr), Gebels (Andrzej Grabowski) chce przejść na emeryturę, Barszczyk (Michał Kula), po dymisji, trafia do "terroru", jako zwykły policjant. Do wydziału trafia też Łapka (Michał Żurawski).

Najlepsze polskie seriale: Pitbull (sezon 2)

Pisałem to już chyba nie jeden raz. Pitbull to jeden z najlepszych polskich seriali, o ile nie najlepszy. Po świetnym pierwszym sezonie, drugi (Polska 2007) wcale nie obniżył poziomu, a wręcz go utrzymał, lub nawet podniósł. Świetnych 12 odcinków, z których każdy poraża dramatyzmem akcji. 

Większość odcinków oparto na prawdziwych wydarzeniach, a Patryk Vega świetnie przyłożył się do reżyserii i scenariusza, tworząc niewątpliwie dzieło swego życia (piszę tu o całości, nie tylko o drugim sezonie).

Najlepsze polskie seriale: Pitbull

Absolutnie kultowy i jeden z najlepszych polskich seriali, o ile nie najlepszy. Szczerze mówiąc trudno ocenić, czy lepszy jest Pitbull (Polska 2008) czy Glina (czytaj recenzję). Świetna opowieść o policjantach z wydziału zabójstw w Warszawie absolutnie się nie zestarzała. 

Serial (i film z 2005) wyreżyserował Patryk Vega (Służby specjalne, Plagi Breslau, Pitbull: niebezpieczne kobiety, Czerwony punkt, Kobiety mafii sezon 1, Botoks, Pitbull: nowe porządki, Kobiety mafii 2, Polityka, Kobiety mafi, Bad Boy), którego to był zdecydowanie najlepszy serial (i film). Świetny scenariusz Mariusza Bielińskiego, świetne pomysły, klimat i obsada.

Władysław Pasikowski reaktywuje (reanimuje) Pitbulla!

Naprawdę odetchnąłem z ulgą.  Po koszmarnym drugim Pitbullu Patryka Vegi (CZYTAJ RECENZJE), po którym myślałem, że ten kultowy film jest już dla nas stracony, na szczęście obejrzałem wersję Władysława Pasikowskiego (Pitbull: Ostatni pies Polska 2018) i jestem pełen nadziei na lepsze jutro. Zwłaszcza, że twórca Krolla, Psów czy Demonów wojny zapowiada kolejną część serii.

W Pitbullu Pasikowskiego do gry wracają dawni bohaterowie i filmu i serialu. Mamy świetnego Marcina Dorocińskiego w roli Despero, Krzysztofa Stroińskiego, jako Metyla, Rafała Mohra czyli kiedyś Nielat, teraz Quantico. Pojawia się też Barszczyk (Michał Kula). Niestety brakuje nam Andrzeja Grabowskiego czyli Gebelsa i Igora (Pawła Królikowskiego). No ale wszystkiego mieć nie można.

Pitbull wraca w świetnej formie

Nie było okazji żeby napisać o Pitbullu, bo do tej pory nie pisałem o filmach innych niż horrory, fantasy, sf itp, ale ponieważ swoje zasady zmieniłem to piszę. A okazją dodatkowo jest dzisiejsza informacja, że Pitbull: nowe porządki  (Polska 20166) będzie trylogią. 

Od razu ostrzegę - jestem absolutnym fanem polskiego kina, rzadko się zdarza, że coś mi się nie podoba, i jak uważa mój Przyjaciel - mojego zdania o polskich filmach - nie ma co traktować poważnie. Może to i racja - ale co w tym złego?!

Gdyby ktoś kazał mi ocenić nowego Pitbulla w dwóch zdaniach napisałbym: absolutnie perfekcyjny. Szkoda, że tak mało starego Pitbulla.