Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Night of the living dead. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Night of the living dead. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 24 kwietnia 2023

Kultowe horrory: Noc żywych trupów (1968)

Ten horror to pozycja obowiązkowa! Tyle już razy widziałem Noc żywych trupów (Night of the living dead USA 1968), ale jakoś nie było okazji o tym filmie napisać. A może nie warto? Bo chyba już wszystko, co było do napisania o produkcji George A. Romero już napisano...

Wiele osób sądzi, że to pierwszy film o zombie, od którego wszystko się zaczęło. Ale to nie prawda. Było wcześniej wiele innych opowieści o żywych trupach, chociażby Wędrowałem z zombie czy Powrót trupa (obie produkcje z 1943 roku). Ale tak głośno o nich nie było. Skąd się wzięły żywe trupy w tym filmie nie wiadomo.

czwartek, 10 sierpnia 2017

Noc żywych trupów Toma Saviniego

Kto z ręką na sercu powie, że nie lubi Nocy Żywych Trupów? Ty, Ty, zaraz, zaraz i jeszcze Ty? Sporo Was. Jeżeli nie podoba wam się cykl filmów o żywych trupach to nie szukajcie zrozumienia u mnie. Uwielbiam wszystkie filmy o żywych trupach (jedne mniej inne bardziej oczywiście 8-)).

Oczywiście klasycznym tytułem i ojcem wszystkich żywych trupów był film z 1968 zmarłego niedawno George Romero. Ten film (Night of the living dead USA 1990) znanego przede wszystkim jako aktora Toma Saviniego (The Theatre Bizzare, Opowieści z ciemnej strony, Nightmare City) to przeróbka klasyka, ale ogląda się fajnie. Znowu przeżywamy przygody grupy ludzi zamkniętej w domu na odludziu otoczonym przez żywe trupy. Zresztą chyba wszyscy znają fabułę więc nie ma się co rozpisywać.

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga