Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Orlando Bloom. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Orlando Bloom. Pokaż wszystkie posty

sobota, 1 grudnia 2018

Piraci z Karaibów na skrzyni umarlaka

Ufff, nadrabiam opisywanie cyklu Piraci z Karaibów. Tym razem obejrzałem Skrzynię umarlaka (Pirates of the Carribbean: Dead Man's Chest USA 2006).

Film, jak zawsze, ogląda się bardzo dobrze. Jest dużo humoru, fajne pomysły i świetny w roli Jacka Sparrowa czyli Wróbla Johnny Depp (grał m.in. w Koszmarze z ulicy Wiązów, Edwardzie Nożycorękim, Freddy nie żyje, Dziewiątych wrotach, Żonie astronauty, Jeźdźcu bez  głowy, Mrocznych cieniach, Z piekła rodem, cyklu Piraci z Karaibów, Sekretne okno, Sweeney'u Todd, Fantastycznych zwierzętach: Zbrodni Grindelwalda).

poniedziałek, 17 września 2018

Piraci z Karaibów (w świetnej formie): Klątwa Czarnej Perły

Dużo traciłem nie oglądając na bieżąco cyklu Piratów z Karaibów ze świetnym Johnem Deppem. Tym razem nadrobiłem Klątwę Czarnej Perły (Pirates of Carribean: The Course of The Black Pearl USA 2003). 

Jak zawsze ogląda się z prawdziwą przyjemnością przygody kapitana Jacka Sparrowa (Johnny Depp - grał m.in. w Koszmarze z ulicy Wiązów, Edwardzie Nożycorękim, Freddy nie żyje, Dziewiątych wrotach, Żonie astronauty, Jeźdźcu bez  głowy, Mrocznych cieniach, Z piekła rodem, cyklu Piraci z Karaibów, Sekretne okno, Sweeney'u Todd). 

niedziela, 22 maja 2016

Zwieńczenie trylogii Hobbita czyli wielka bitwa pięciu armii

Wszystko co dobre szybko (?) się kończy. Po obejrzeniu pierwszej i drugiej części Hobbita przyszedł czas na trzecią - ostatnią  (The Hobbit: The Battle of Five Armies USA, Nowa Zelandia 2014).   

Ostatnią a więc oglądaną ze świadomością, że to już koniec - więcej hobbita w kinie nie zobaczymy. Pozostanie oglądanie wersji reżyserskich albo rozszerzonych. Ale więcej opowieści Tolkiena o sympatycznych hobbitach z owłosionymi stopami nie ma - nie da się więc ich zekranizować.

Z tej ostatniej części na pewno w pamięci pozostanie przede wszystkim bitwa pięciu armii. Robiła niesamowite wrażenie - trzeba przyznać, że warto było czekać tyle lat. Fachowcy od efektów specjalnych dali prawdziwy popis. W kinie musiało to robić niesamowite wrażenie.

niedziela, 15 maja 2016

Druga część Hobbita: Pustkowie Smauga

Jak już udało mi się obejrzeć pierwszą część Hobbita:  Niezwykła podróż z drugą (The Hobbit: The Desolation of Smaugnie USA, Nowa Zelandia 2013) było już żadnego problemu. Obejrzałem od razu następnego dnia. 

I tym razem twórcy filmu i aktorzy nie zawiedli. Niestety jednak widać momenty, w których film jest przeciągany - to co mogłoby trwać 3 minuty trwa 5. Dla miłośników dobrze pamiętających prozę Tolkiena jednak dużą atrakcją jest wynajdowanie scen i historii, których w książce nie ma. Jednych to oczywiście może drażnić, ale nie można przecież wszystkiego brać na serio. To tylko kino 8-)
No i nie bez powodu na ekranizację Hobbita czekaliśmy kilkadziesiąt lat. Nikt przed Jacksonem (Zły smak, Martwica mózgu, Przerażacze, King Kong, Zasadzka pająka, Nostalgia Anioła) nie odważył się zrobić tego filmu.

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga