Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tim Miller. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Tim Miller. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 30 czerwca 2020

Powrót Terminatora. Czy czeka nas zagłada?

Kiedyś nowy Terminator to było wydarzenie. Dziś już nikt tak nie czeka jak kiedyś. Ale to nie oznacza, że nowe produkcje są złe. Terminator: Mroczne przeznaczenie (Terminator: Dark Fate Chiny, Hiszpania, USA, Węgry 2019) to naprawdę niezły film SF.

Znów mamy okazję śledzić przygody Sarah Connor (Linda Hamilton - Terminator, Terminator 2, Góra Dantego, Dzieci kukurydzy, Macki Trójkąta Bermudzkiego, King Kong żyje) i pamiętnego T-800 (w którego roli wraca Arnold Schwarzenegger - m.in. Terminator 1-3, Terminator: Genisys, Pamięć Absolutna, Predator, 6 dzień, I stanie się koniec, Batman i Robin, Uciekinier).

piątek, 6 maja 2016

Deadpool czyli bohater z przymrużeniem oka!

Kina zalane są teraz filmami o komiksowych bohaterach. Trochę strach się wybrać do kina na film o bohaterach z różnych opowieści. Wiem, że Superman i Batman spotkali się na papierowych kartach już dawno temu. Ale po co ja mam się z nimi spotykać?

Może jednak nie ma się co obrażać? Reklamówka kinowa Deadpoola (Kanada, USA 2016) zniechęcała do pójścia na ten film. Jednak się zdecydowałem. I co? Bardzo pozytywne rozczarowanie!

Tim Miller naprawdę dał swojemu bohaterowi sporo poczucia humoru i to ten film ciągnie! Swoją drogą zdumiewa, że człowiek, który miał na koncie jakieś krótkie metraże dostaje taką wysokobudżetową produkcję. Ale akurat to się sprawdziło. Zresztą Millerowi pomagali jako scenarzyści małodoświadczeni: Rhett Reese (Zombieland, Dinozaur) i Paul Wernick (Zombieland). Czyli też bez doświadczenia.

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga