poniedziałek, 19 marca 2012

Blues duchów - dobry początek trylogii Maberry'ego

Tak naprawdę nie bardzo lubię książki, które składają się z kilku części. Zwykle trzeba czekać miesiącami na ich ciąg dalszy...

Tym razem tak nie jest bo książki Jonathana Maberry'ego z tego cyklu wydano ponad 2 lata temu i wszystkie można kupić już w księgarniach z tanią książką (za ok. 10 zł sztuka). Autor ten nie był mi do tej pory znany, mimo, że za debiut zdobył nagrodę Brama Stokera w 2006 - właśnie za Blues Duchów! Później tę nagrodę dostał jeszcze raz.

Blues duchów (Ghost Road Blues) został wydany przez Amber w 2009. To opowieść o małym amerykańskim miasteczku Pine Deep, w którym przed laty brutalny zabójca zamordował kilkoro dzieci.

niedziela, 11 marca 2012

Krew jak czekolada - kolejny film o wampirach

Filmy o wampirach są coraz popularniejsze wśród młodzieży. Nic więc dziwnego, że pojawiają się kolejne książki i ich ekranizacje.

Krew jak czekolada (Blood and chocolate USA, Niemcy, Wielka Brytania, Rumunia 2007) to ekranizacja powieści Annette Curtis Klause o tym samym tytule. Trzeba przyznać, że ogląda się całkiem nieźle. Młoda kobieta - Vivian (Agnes Bruckner - Dom Glassów, Śmiertelna wyliczanka, Jad, Mroki lasu, Motel 2) to uciekinierka ze Stanów Zjednoczonych. Kiedy była dzieckiem ktoś zabił jej rodzinę, teraz żyje w Rumunii (cały film nakręcono w Bukareszcie). Szybko okazuje się, że jest Wilkołakiem. I żyje w rodzinie Wilkołaków. Tymczasem poznaje młodego mężczyznę, autora komiksów, który szybko staje się celem jej pobratymców. Czy kobieta wybierze miłość czy rodzinę? Odpowiedź chyba nie jest trudna...

czwartek, 8 marca 2012

Sucker Punch: głupi, ale ogląda się...

Od dawna już powtarzam, że dobrze zrobiony film, ze świetnymi efektami specjalnymi nawet jak jest głupiutki i naiwny to fajnie się ogląda. Tak jest właśnie z Sucker Punch (USA, Kanada 2011).

Film opowiada o młodej dziewczynie Baby Doll (Emily Browning - Statek widmo, Gdy zapadnie zmrok, Nieproszeni goście), która po śmierci matki broni swojej siostry przed ojczymem i przypadkowo zabija dziewczynkę. Akcja dzieje się w latach 50. Trafia do szpitala psychiatrycznego, gdzie czeka na nią zwyrodniały dyrektor Blue Jones (Oscar Isaac), oferujący nielegalne lobotomie za pieniądze. Stara się uciec z ośrodka, a z pomocą jej przychodzi w alternatywnej rzeczywistości Mędrzec (Scott Glenn).

poniedziałek, 5 marca 2012

Świetna zabawa z Armią Ciemności

Bruce Campbell (Martwe zło, Martwe zło 2, My name is Bruce, Spider Man 1 - 3, Mroki lasu, Kosmiczna apokalipsa, Głos w mózgu, Inwazja, Od zmierzchu do świtu 2, Ucieczka z L.A., Gabinet figur woskowych 2, Człowiek ciemności, Maniakalny glina 1-2, Zmierzch: wampiry w odwrocie, W środku lasu, Ash vs. Evil Dead) i Sam Raimi (Spiderman 1-3, Wrota do piekieł, Dotyk przeznaczenia, Człowiek ciemności, Martwe zło 1-2, Fala zbrodni, W środku lasu, Ash vs. Evil Dead, Deathgasm) to nazwiska, które wszystkich miłośników horrorów stawiają na baczność. Można ich spokojnie nazwać legendami horroru. 

niedziela, 4 marca 2012

X-Men: Pierwsza klasa

Kolejna udana część tej serii (X-Men: First Class USA 2011). Tym razem wracamy do czasów gdy X-Meni nie byli jeszcze X-menami, a dopiero mieli się nimi stać.

Twórcy tego filmu - reżyser Matthew Vaughn (Gwiezdny pył, Kick-Ass) i scenarzyści: Jane Goldman (Gwiezdny pył, Kick-Ass, Kobieta w czerni) i Ashley Miller (Thor, seriale: Fringe i Terminator) tym razem postanowili wyjaśnić jak doszło do spotkania naszych bohaterów. Sięgnęli dosyć głęboko w przeszłość aż do czasów kryzysu kubańskiego, w którym, w ich wersji, najważniejszą rolę odegrali mutanci. Ogląda się bardzo fajnie, aspekt historyczny trochę bawi, efekty specjalne robią miłe wrażenie, tak, że 2 godziny mijają bardzo szybko. No i dowiadujemy się dlaczego profesor X stał się profesorem X a Magneto Magneto. I skąd ich konflikt!

piątek, 24 lutego 2012

Paranormal Activity 3 naprawdę straszy

Dawno już nie bałem się tak na filmie. Nie wiem czy Paranormal Activity 3 (USA 2011) to naprawdę tak straszny film czy też po prostu miałem taki dzień, że trzeci z tego cyklu horror spowodował u mnie dreszcze i ciary niemal na całym ciele!

O pierwszej części pisałem w listopadzie 2009, że to kandydat na horror roku, drugą w październiku 2010 też byłem usatysfakcjonowany. Nic więc dziwnego, że raczej obawiałem się trzeciej części. Ale niepotrzebnie. Znowu kamery, znowu nawiedzony dom, znowu rodzina z dziećmi. Znowu świetna atmosfera grozy, nastrój i lęk, a także czekanie z niecierpliwością na zakończenie. Kilka razy nawet sobie pomyślałem - po cholerę się tak boję sam oglądać w nocy w domu, może dokończę w ciągu dnia.

środa, 15 lutego 2012

Wirus czai się wszędzie. Uważaj!

I znowu niezły dobry film. Jak fajnie dobrze trafiać z wyborem 8-)

Tym razem obejrzałem Wirus X (USA 2010). Stary pomysł, stare numery, a ogląda się z przyjemnością. O ile oczywiście nie będziemy zwracać uwagi na oczywiste banały (ale który fanatyk horroru na nie by zwracał uwagę). Naszymi bohaterami są tym razem naukowcy, którzy nieświadomi prawdziwego celu swojej pracy badają niebezpieczny wirus. Twórcy filmu nazwali go, no, no... jak myślicie? NIESPODZIANKA! H1N1! Nasi naukowcy więc myślą, że szukają szczepionki na niebezpieczne mutacje wirusa, ale nadzorujący badania lekarz wie, że chodzi o wyhodowanie takiej odmiany wirusa, który będzie mógł zabić jak najwięcej ludzi.

niedziela, 12 lutego 2012

Świetne Oszukać przeznaczenie 5

Oszukać przeznaczenie 5 (Final Destination 5 USA 2011) to nie jest film, który zapisze się w historii kina grozy. Jest jednym z tych, które z przyjemnością ogląda się od początku do końca. 

Oczywiście wiem, że najlepsza była pierwsza i druga część tej serii, ale nie zmienia to faktu, że każdą ogląda się z przyjemnością (większą lub mniejszą - bo przecież na trzecią i czwartą narzekałem), a piątą ogląda się naprawdę super. Tym razem twórcy wsadzają swoich bohaterów do autobusu, który wpada do rzeki z walącym się mostem. Oczywiście kilka osób ocaleje, a śmierć zacznie dobierać się im do skóry.

sobota, 11 lutego 2012

Świetne Drzwi. Do lepszego czy gorszego życia?

Aż dziw bierze jak to się czasami można kierować stereotypami. Wydawało mi się, że Niemcy nie mogą nakręcić dobrego horroru. A tu proszę! Świetny film im wyszedł!

Drzwi (Die Tur, Niemcy 2009) wyreżyserował zupełnie mi nieznany Anno Saul, a scenariusz napisał Jan Berger (Apokalipsa, Jesteśmy nocą).  Film opowiada o malarzu Davidzie (Mads Mikkelsen - Valhalla Rising, Starcie Tytanów), który wdaje się w romans z sąsiadką. Kiedy odwiedza ją pewnego dnia jego córka wpada do basenu i tonie. Pięć lat później David znajduje tajemne przejście, które pozwala mu się cofnąć w czasie i naprawić swój błąd. Czy jednak na pewno będzie mógł zmienić przeszłość i czy tylko on skorzystał z tajemnego przejścia.

czwartek, 9 lutego 2012

Śmiertelna Epidemia

Epidemia strachu (Contagion USA, ZEA 2011) to naprawdę świetny film. Bez żadnych fajerwerków, a jednak ogląda się z przyjemnością od początku do końca.

Twórcy filmu - reżyser Steven Soderbergh (Solaris, Nocna straż) i scenarzysta Scott Z. Burns zrezygnowali z oszałamiania super efektami specjalnymi, postawili na opowiedzenie fajnej historii. Fajnej ale i dającej do myślenia. Bo przecież nigdy nie wiemy na pewno czy nie dojdzie do epidemii, która może zagrozić ludzkości (co rok-dwa pojawiają się alarmistyczne informacje o wirusach typu H1N1 czy ptasiej grypy). W tym filmie niemal do końca nie wiemy co było powodem epidemii, która zbierała śmiertelne żniwo liczone w milionach.

wtorek, 7 lutego 2012

Zabójczy Romasanta

Sam nie wiem co sądzić o tym filmie. Romasanta (Hiszpania 2004) ani nie nudzi, ani nie zachwyca. Ot jedno z wielu filmideł do obejrzenia i zapomnienia.

Reżyserem filmu jest Paco Plaza znany nam świetnie z [rec] i [rec]2, a także Świątecznej opowieści, a scenariusz napisali: Elena Serra (Prmie time) i Alberto Marini (Apartament). Bohaterem ich filmu jest autentyczna postać z XIX wieku - Manuel Blanco Romasanta (w tej roli Julian Sands - Doktor i diabły, O zmierzchu, Gotyk, Czarnoksiężnik 1 i 2, Arachnofobia, Opowieść o wampirze, Diabelskie polowanie, Upiór w operze, Klątwa pierścienia) - mężczyzna skazany za zabicie 15 osób. Mężczyzna, który był lub który myślał, że jest wilkołakiem. Wpada gdy zabija kobietę i jej dziecko... Siostra ofiary wpada na jego trop i rusza wraz z policjantami na polowanie ze srebrnym sztyletem...

środa, 25 stycznia 2012

Świetny Outlander

Reżyser i scenarzysta Howard McCain (znany m.in. z Underworld: Bunt Lykanów) zrobił naprawdę dobry film. Z przyjemnością ogląda się (chociaż brzmi to naiwnie) walkę Wikingów ze stworem z innego świata. 

Bohaterem filmu (Niemcy, USA 2008) jest Koinan (Jim Caviezel - Pasja, Częstotliwość, Autostrada grozy, Deja vu) jest pilotem statku kosmicznego, który uczestniczył w inwazji na sąsiednią planetę. Niemal wszystkie żyjące tam stwory zostały zabite. Niemal.. Jeden przeżył i zabił kolonizatorów, wśród których były żona i dziecko Koinana. Dodatkowo dostał się na jego statek. A statek rozbił się wśród norweskich fiordów na Ziemi. Wikingowie biorą przybysza do niewoli, szybko jednak okazuje się, że on jedyny wie jak zabić bestię z innego świata.  Rozpoczyna się nierówna walka ze stworem!

Emocjonujący Rezydent

Rezydent (The Resident USA, Wielka Brytania 2011) to kolejna produkcja z reaktywowanej brytyjskiej wytwórni Hammer. Co prawda to nie horror ale świetny dreszczowiec!

Film opowiada o młodej lekarce Juliet Dermer (Hilary Swank - Buffy - postrach wampirów, Dotyk przeznaczenia, Jądro ziemi, Plaga) po rozstaniu ze swoim przyjacielem Jackiem (Lee Pace) trafia do kamienicy, której właścicielem jest Max (Jeffrey Dean Morgan - Hotel umarlaków, Strażnicy). Szybko okazuje się, że jest on psychopatą...
Film ma świetny klimat, ogląda się z dreszczykiem, ale jest totalnie przewidywalny. Od samego początku wiemy jak się skończy. Ale to nic, przecież wiadomo, że takich filmów powstało mnóstwo.
Reżyserem Rezydenta jest Antti Jokinen, a scenariusz napisali: Robert Orr i Erin Cressida Wilson (Chloe).

sobota, 21 stycznia 2012

Świetne Pozwól mi wejść

O książce szwedzkiego autora Johna Ajavide Lindqvista "Wpuść mnie" pisałem dwa lata temu (czytaj tutaj). Teraz miałem wreszcie okazję zobaczyć amerykańską ekranizację (Let Me In USA, Wielka Brytania 2010).

Pierwsi film zekranizowali Szwedzi, już w 2008 (miałem okazję go podglądać jak emitowało go Ale Kino), później w 2010 swoją wersję przedstawili Amerykanie. Tak długo zwlekałem z jej obejrzeniem bo obawiałem się, że po świetnej książce film okaże się kompletnym knotem. Nie raz już przecież tak było. Ale tu niespodzianka. Reżyser i scenarzysta Matt Reeves (Wirtualna rzeczywistość, Projekt: Monster) odwalił dobrą robotę. Świetny, mroczny i klimatyczny film. Nie epatuje krwią i okrucieństwem (jakie to ostatnio rzadkie w horrorach), ale nastrojem i niepokojącą muzyką. Naprawdę prawie 2 godziny mijają błyskawicznie.

wtorek, 17 stycznia 2012

Kanibale patrzą ze wzgórz po raz drugi!

Pierwszą część nowej wersji Wzgórz (oryginał pochodzi z 1977 i wyreżyserował go Wes Craven), które mają oczy obejrzałem w kinie i zrobiły na mnie spore wrażenie, ale kontynuacja (The Hills Heave Eyes 2 USA 2007) w domu wcale nie była gorsza.

Oczywiście, co podkreślam, trzeba mieć świadomość z jakim filmem przychodzi nam się zmierzyć. To klasa D, E lub nawet F. I w takiej sytuacji jest potrzebna duża wyrozumiałość dla twórców. Ja taką miałem i na domowym seansie dobrze się bawiłem. Od samego początku robiłem zakłady, który z młodych żołnierzy z Gwardii Narodowej zginie pierwszy i jakiego rodzaju czeka go śmierć. No i oczywiście kto przeżyje, bo wiadomo, że trup będzie się ścielił gęsto. I rzeczywiście zmutowani kanibale z jaskiń zabijali po kolei, krew bryzgała, flaki latały we wszystkie strony. Jednym zdaniem: ubaw po pachy!

wtorek, 10 stycznia 2012

Dobra zabawa z Transformersami

Kiedy jesteś zmęczony, chcesz się wyluzować, cały dzień robiłeś przy finale WOŚP i marzysz o obejrzeniu czegoś co nie każe ci myśleć to wybierz Transformersów! Pierwszą część widziałem fragmentami, drugą odpuściłem, a trzecią (Transformers: Dark of the Moon USA 2011) postanowiłem przyatakować w niedzielę po pracy.

sobota, 7 stycznia 2012

Świetna Geneza Planety Małp

Trzeba przyznać, że ten film (Rise of the Planet of the Apes 2011) robi niesamowite wrażenie. I mimo, że to fikcyjna opowieść to powinien być ostrzeżeniem dla ludzi!

Film opowiada o naukowcach z San Francisco, którzy prowadzą eksperymenty na szympansach. Szukają lekarstwa na Alzheimera. Jeden z nich bierze małego szympansa do domu, jego matka przed śmiercią dostała dawkę lekarstwa, która wydawałoby się zaczęła działać. Szympans, nazwany Cezarem, jest piekielnie inteligentny, jednak pewnego dnia, kiedy staje w obronie ojca naukowca, trafia do schroniska dla małp. Tam szympansa wychowanego wśród ludzi czeka szkoła życia - walka o życie!
Sceny eksperymentów na małpach są naprawdę poruszające, a same szympansy wydają się bardziej ludzkie niż ludzie. Niesamowita jest scena gdy nasz szympansi bohater przemawia. Aż ciary przechodzą!

Kick-Ass naprawdę bawi

Kick-Ass (USA, Wielka Brytania 2010) to nie horror, a nawet nie sf, ale na pewno warto obejrzeć jeżeli ktoś chce się pobawić i odmóżdżyć. Ale uważajcie bo w mieście pojawiają się nowi super bohaterowie!

Po zalewie Spidermanów, Batmanów, Wspaniałych czwórek, X-menów i wielu, wielu innych bohaterów rodem z komiksów wielu młodych mężczyzn chce zostać także bohaterami. Przynajmniej w USA. Tak właśnie jest z Davem Lizewskim (Aaron Johnson - Iluzjonista, Ch@troom), niedojda, którego zauważają tylko jego dwaj przyjaciele, złodzieje, którzy chcą go okraść, a kompletnie ignorują np. koleżanki ze szkoły. Dave, na co dzień miłośnik komiksów, postanawia rzucić masturbowanie się i zostać superbohaterem o barwnym pseudonimie Kick-Ass.

piątek, 6 stycznia 2012

Porąbani - naprawdę porąbany film!

Nie ma jak parodie horrorów, raz są głupie, raz głupsze, a innym razem nie da się ich oglądać. Porąbanych (Tucker & Dale vs Evil, USA, Kanada 2010) ogląda się natomiast całkiem sympatycznie!

Zaczyna się jak tysiące horrorów. Młodzi ludzie wybierają się na wycieczkę na prowincję. Na stacji benzynowej spotykają podejrzanych typków. To Tucker (Alan Tudyk - Ja, robot, Serenity, Transformers 3) i Dale (Tyler Labine - Sabrina, nastoletnia czarownica, Generation X, Canadian Zombie, Geneza Planety Małp). Wyglądają podejrzanie, ale tak naprawdę mają dobre serce i jadą remontować wymarzony domek letniskowy. Jednak w lesie spotykają się z młodymi wycieczkowiczami - ci biorą ich za zabójców, Tucker i Dale chcą pomóc jednej z dziewczyn, która straciła przytomność skacząc do wody.

Coś - świetny powrót do przeszłości

Z dużym sceptycyzmem podchodziłem do tego filmu. Nie ukrywam, że The Thing z 1982 to jeden z moich ulubionych filmów SF - świetne dzieło Johna Carpentera.

Mroczny klimat zimowy z pierwszej części i oszczędna muzyka samego reżysera powodowała, że ciary przechodziły po ciele, a jeszcze świetna rola Kurta Russella. Film ten oglądałem wiele razy i za każdym razem robił na mnie niesamowite wrażenie. Dlatego bałem się początkowo kontynuacji, a raczej wprowadzenia do tego filmu. Nowe Coś (The Thing, USA, Kanada 2011) zaczyna się tak sobie, widzimy jadący przez śnieg pojazd z naukowcami. Opowiadają sobie dowcipy, śmieją się, tylko jeden z nich sprawdza coś na ekranie monitora.

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga