czwartek, 29 października 2015

Dinozaury powracają. Jeszcze mądrzejsze i krwiożercze!

Właściwie to nie wiem czy Jurassic World (Chiny, USA 2015) to kontynuacja Parku Jurajskiego czy raczej nową wersją kultowego już filmu.

Na pewno jest to film, który warto zobaczyć. Jednak od premiery pierwowzoru minęły 22 lata! Technika jednak poszła w tym czasie do przodu, chociaż aż tak bardzo tego nie widać. Przede wszystkim nie ma jednak takiego klimatu jak w filmie Stevena Spielberga. Reżyser i scenarzysta Jurassic World Colin Trevorrow (Na własne ryzyko) nie ma żadnego doświadczenia, chociaż wybrano go do wyreżyserowania 9 części Gwiezdnych Wojen (premiera w 2019). Co prawda pomaga mu trzech  scenarzystów (m.in. Amanda Silver - Ręka nad kołyską, Oko za oko, Geneza Planety Małp, Ewolucja Planety Małp, Relikt i Rick Jaffa - Relikt, Oko za oko, Geneza Planety Małp, Ewolucja Planety Małp), ale nie jest to mistrzostwo świata.

środa, 21 października 2015

Wszędzie Walking Dead!

Co może robić fan Walking Dead, który skończył sezon 5 i czeka na sezon 6?! Jak to co?! Oglądać kolejny serial (lub film) o zombie! Nic więc dziwnego, że namówiony przez znajomych sięgnąłem po Fear Walking Dead (USA 2015).

To ma być taki serial towarzyszący Walking Dead. Niby także horror, ale chyba jeszcze bardziej niż Walking Dead pogłębiający ludzką naturę. Pokazujący jak ludzie mogą się zachować w sytuacjach zagrożenia, walki o życie swoich bliskich czy chociażby gdy jako wojskowi walczą o przetrwanie ludzkości (jakby to banalnie nie zabrzmiało). Oglądało mi się tak dobrze, że nawet nie zauważyłem, że niespodziewanie 6 odcinek jest ostatnim odcinkiem pierwszej serii i zrobiłem wielkie "oooo".
Pisać Wam coś o fabule? Chyba nie bardzo jest potrzeba. Oto nagle w USA (a dokładniej w Los Angeles) pojawiają się zombie, szybko "zaraza" - jeśli tak to można nazwać - rozprzestrzenia się, a wybrana rodzina, a w tym serialu nawet kilka rodzin (dokładnie trzy) walczą o przetrwanie. Kogo tu nie ma...

sobota, 17 października 2015

Ostatnia Misja USS Iowa czyli walka z kosmitami na całego

Kosmici mogą zaatakować w każdej chwili. Ile razy już o tym pisałem. Jak fajnie jednak jest jak atakują w filmach wysokobudżetowych to koszmarki typu Ostatnia Misja USS Iowa (American Warships USA 2012) są nie do oglądania.

Tym razem kosmici atakują w Puls 2 (znowu ta niezawodna telewizja, o której pisałem przy okazji filmu Megarekin kontra Krokozaurus). I znowu oglądałem ten film przy bieganiu (normalnie w domu nie dałbym rady). Tym razem kosmici umieszczają swoje statki w morzu i obezwładniają siły amerykańskie. Prowokują konflikt między dwoma Koreami, w który zaangażowane są także Chiny i USA. Kiedy wojska USA zostają unieszkodliwione okazuje się, że Ziemi może pomóc już jedynie stary pancernik USS Iowa, który płynie do muzeum, w którym miał dokończyć swojego żywota.

niedziela, 11 października 2015

Megarekin kontra Krokozaurus

Kiedy szedłem we wtorek na bieżnię żeby pobiegać przeczytałem na Twitterze wpis Wojtka Krzyżaniaka (wtelewizji.pl, kiedyś program Gazety Wyborczej) zapowiadający ten film (Megashark vs. Crocosaurus USA 2010) na Puls2. Wybór mógł  być tylko jeden - podczas biegania będę emocjonował się zmaganiami wielkiego rekina i gigantycznego krokodyla!

Jeżeli wiecie jaka jest ostatnia literka w alfabecie (jeśli nie wiecie sprawdźcie) - to takiej właśnie klasy był ten obraz. A to nie zdarza się często. Jednak jakby coś to na tę telewizję możecie liczyć. Kiedyś jak oglądałem znacznie więcej horrorów to i opisywałem więcej takich gniotów. Teraz oglądam rzadko więc staram się wybierać wartościowe pozycje (a najlepiej seriale - bo krócej trwają). Łatwiej też było je opisywać 8-) Ale też nie ma tu co zbytnio opisywać.

czwartek, 8 października 2015

Walking Dead sezon 5. Naprawdę warto!

Sam jestem zdziwiony, że to już 5 sezon, który mnie wkręca i każe oglądać kolejne odcinki z zapartym tchem. Trzeba powiedzieć wprost - Zombie rządzą!

Akurat do 5 sezonu zabierałem się kilka razy. Nie mogłem przebrnąć dalej niż 5 odcinek. Jednak z dwójką dzieciaków ogląda się jeszcze trudniej niż z jednym. To oczywiście nie jest żadna odkrywcza uwaga, a proza życia.