wtorek, 29 marca 2016

It Follows, czyli ktoś za mną chodzi!

Obejrzałem ten film (USA 2014) i uznałem, że jest całkiem niezły. Kiedy jednak chciałem opowiedzieć o nim Żonie, stwierdziłem - przecież ta fabuła kompletnie się nie klei. No, ale przecież nie o to chodzi...

Pierwsze sceny - młoda kobieta wybiega z domu, ucieka, przerażona się ogląda, wraca, znowu wybiega, wsiada do samochodu, jedzie na plażę, siada nad wodą, dzwoni do rodziców i mówi, że bardzo ich kocha patrząc ze strachem przed siebie.
Następna scena: ta sama kobieta leży martwa na plaży z połamanymi nogami.
Kolejne sceny: inna młoda kobieta kąpie się w ogrodowym basenie...

środa, 9 marca 2016

Pitbull wraca w świetnej formie

Nie było okazji żeby napisać o Pitbullu, bo do tej pory nie pisałem o filmach innych niż horrory, fantasy, sf itp, ale ponieważ swoje zasady zmieniłem to piszę. A okazją dodatkowo jest dzisiejsza informacja, że Pitbull: nowe porządki  (Polska 20166) będzie trylogią. 

Od razu ostrzegę - jestem absolutnym fanem polskiego kina, rzadko się zdarza, że coś mi się nie podoba, i jak uważa mój Przyjaciel - mojego zdania o polskich filmach - nie ma co traktować poważnie. Może to i racja - ale co w tym złego?!

Gdyby ktoś kazał mi ocenić nowego Pitbulla w dwóch zdaniach napisałbym: absolutnie perfekcyjny. Szkoda, że tak mało starego Pitbulla.

poniedziałek, 7 marca 2016

Na granicy czai się zło

Oglądam oczywiście nie tylko horrory filmy sf, katastroficzne czy fantasy. Bardzo lubię też thrillery czy sensacje. Tym razem wybrałem się do kina na film Na granicy (Polska 2016) w reżyserii Wojciecha Kasperskiego. 

Film zaczyna się jak prawdziwy horror (zresztą później jest tak dalej!) ojciec Mateusz (Andrzej Chyra) razem z dwoma synami Jankiem i Tomkiem (Bartosz Bielenia, Kuba Henriksen) jadą nocą zaśnieżoną drogą, w pewnym momencie samochód uderza w coś wielkiego. Człowiek? Okazuje się, że to jednak zwierze. Mężczyźni dojeżdżają do strażnicy granicznej, gdzie trwa impreza alkoholowa, a następnego dnia idą do opuszczonej strażnicy, gdzie kiedyś było więzienie. Niespodziewanie podczas śnieżycy pojawia się tajemniczy gość - Konrad (Marcin Dorociński). Jest zakrwawiony, łączność jest przerwana i straż graniczna nie odpowiada na wezwania.