Przebudzenie bestii (po co się budziła?!)

Przebudzenie bestii (Wyvern USA, Kanada 2009) to jeden z tych filmów, po których obejrzeniu zastanawiam się - napisać coś czy nie pisać. A jak pisać to z użyciem wyrazów czy bez?

No bo co napisać o filmie, w którym uwolniony z lodowca Wyvern prehistoryczny latający stwór zaczyna atakować mieszkańców małego miasteczka Beaver Mills na Alasce. Oczywiście początkowo ludzie szukają bardziej prawdopodobnego powodu śmierci kilku osób, np. ataku grizzly.

Strzeż się Piraniokondy!

Czasami czai się w telewizji, czasami zobaczysz go w programie telewizyjnym. TYTUŁ! Tytuł filmu, który Cię zachęci do oglądania albo zdecydowanie zniechęci. Czasami wybieram te tytuły, które wskazują na to, że film nie będzie dobry... Ale czego nie zrobi dla Was Szanowni Czytelnicy Wasz Recenzent.

I tak było tym razem. Zobaczyłem, że na jednym z kanałów będzie Piraniokonda (Piranhaconda USA 2012). Chyba wszystko jasne - połączenie piranii i anakondy będzie rozszarpywać swoje ofiary, że krew będzie bryzgać dookoła, kto wie, może nawet będzie wypływać z telewizora.

Krótko o fabule - ekipa filmowców kręcąca niskonakładowy horror "Siepacz głów 3" zostaje na Hawajach porwana przez bandytów.

Rekinado uderza po raz czwarty (i nie ostatni!)

Rekinado 4: niech szczęki będą z Tobą (Sharknado 4: The 4th Awakens USA 2016) to już parodia parodii. Wszyscy śmieją się ze wszystkich i ze wszystkiego. Nie są oszczędzane żadne kultowe filmy. I aż chciałoby się napisać - i my też się świetnie bawimy i śmiejemy do rozpuku. Ale czy na pewno? 

Oczywiście jak to w życiu - jednych będzie ten film śmieszył i będą się na nim dobrze bawić. Inni z zażenowaniem wyłączą telewizor po 137 sekundach. Ci pierwsi jednak na pewno mają nadzieję, że twórcy filmu nie robią tego wszystkiego na serio. Że to mrugnięcie okiem do wszystkich widzów.