To jest naprawdę świetny film. Dawno już się tak dobrze nie bawiłem.
W młodości zaczytywałem się w książkach R.E. Howarda, ale głównie tych, których bohaterem był Conan. Kane zostawał gdzieś z tyłu. Teraz Salomon Kane (USA 2009) triumfalnie powrócił. Film wyreżyserował (i napisał scenariusz) Michael J. Bassett znany m.in. z Doliny Cieni, Wściekłości, Silent Hill: Revelation. Do roli Salomona wybrał Jamesa Purefoya znanego z Resident Evill i Frankensteina. Kane to były okrutnik, który podczas jednej z łupieżczych wypraw dowiaduje się, że ma go na oku diabeł. Postanawia zmienić się i trafia do klasztoru, gdzie zamierza spędzić swoje życie na modlitwie. Jednak zakonnicy zmuszają go do odejścia. Wiedzą, że za jego plecami czai się Zło.
Kane opuszcza klasztor i rusza w podróż. Szybko zaprzyjaźnia się z rodziną, która postanowiła się wybrać za ocean w poszukiwania szczęścia. Jednak Zło staje na ich drodze, na drodze Salomona. Kane szykuje się do ostatecznej rozgrywki!
Film ogląda się naprawdę z zapartym tchem, świetna przygodówka, przy której czas mija błyskawicznie. O ile oczywiście jest się miłośnikiem tego typu rozrywki.
Film powstał na podstawie książek amerykańskiego pisarza Roberta Ervina Howard. I na tym jednym obrazie niewątpliwie się nie skończy. Na pewno w tym filmie Kane niewątpliwie wygrał z innym bohaterem Howarda - Conanem, którego ekranizacje moim zdaniem były dosyć słabe. Chociaż gdyby je zrobiono teraz a nie prawie 20 lat temu to kto wie...
W filmie możemy też zobaczyć kultowego aktora Maxa Von Sydow znanego m.in. z cyklu Egzorcysta, Flash Gordona, Conana Barbarzyńcy, Diuny, Sprzedawcy śmierci czy Raportu Mniejszości. Z kolei Mackenzie Crook grał wcześniej w Zgromadzeniu i Piratach z Karaibów, Racherl Hurd - Wood w Pachnidle, Demonie - historii prawdziwej i Dorianie Grayu, a Pete Postlethwaite w Omenie, Obcym 3, Ostatnim Smoku, Parku Jurajskim, Incepcji i Starciu Tytanów.
W młodości zaczytywałem się w książkach R.E. Howarda, ale głównie tych, których bohaterem był Conan. Kane zostawał gdzieś z tyłu. Teraz Salomon Kane (USA 2009) triumfalnie powrócił. Film wyreżyserował (i napisał scenariusz) Michael J. Bassett znany m.in. z Doliny Cieni, Wściekłości, Silent Hill: Revelation. Do roli Salomona wybrał Jamesa Purefoya znanego z Resident Evill i Frankensteina. Kane to były okrutnik, który podczas jednej z łupieżczych wypraw dowiaduje się, że ma go na oku diabeł. Postanawia zmienić się i trafia do klasztoru, gdzie zamierza spędzić swoje życie na modlitwie. Jednak zakonnicy zmuszają go do odejścia. Wiedzą, że za jego plecami czai się Zło.
Kane opuszcza klasztor i rusza w podróż. Szybko zaprzyjaźnia się z rodziną, która postanowiła się wybrać za ocean w poszukiwania szczęścia. Jednak Zło staje na ich drodze, na drodze Salomona. Kane szykuje się do ostatecznej rozgrywki!
Film ogląda się naprawdę z zapartym tchem, świetna przygodówka, przy której czas mija błyskawicznie. O ile oczywiście jest się miłośnikiem tego typu rozrywki.
Film powstał na podstawie książek amerykańskiego pisarza Roberta Ervina Howard. I na tym jednym obrazie niewątpliwie się nie skończy. Na pewno w tym filmie Kane niewątpliwie wygrał z innym bohaterem Howarda - Conanem, którego ekranizacje moim zdaniem były dosyć słabe. Chociaż gdyby je zrobiono teraz a nie prawie 20 lat temu to kto wie...
W filmie możemy też zobaczyć kultowego aktora Maxa Von Sydow znanego m.in. z cyklu Egzorcysta, Flash Gordona, Conana Barbarzyńcy, Diuny, Sprzedawcy śmierci czy Raportu Mniejszości. Z kolei Mackenzie Crook grał wcześniej w Zgromadzeniu i Piratach z Karaibów, Racherl Hurd - Wood w Pachnidle, Demonie - historii prawdziwej i Dorianie Grayu, a Pete Postlethwaite w Omenie, Obcym 3, Ostatnim Smoku, Parku Jurajskim, Incepcji i Starciu Tytanów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentujesz na własną odpowiedzialność. Ja za to nie odpowiadam. Ale jeżeli zamierzasz kogoś obrażać idź gdzieś indziej !