Czerwony punkt Patryka Vegi (Polska 2017) liczy zaledwie 9 minut i bardziej jest pretekstem do zareklamowania Showmaxa niż filmem. Ale ponieważ fabuła jest całkiem niezła, a w roli głównej występuje prawdziwa gwiazda - Ewan McGregor to myślę, że parę zdań na jego temat warto napisać.
Brown przyjeżdża na spotkanie biznesowe do centrum Warszawy. Musi jednak czekać na rozmowy więc bawi się jednym z gadżetów, który dostaje od sekretarki (Olga Bołądź) - laserowym wskaźnikiem z czerwonym punktem. Kiedy On się bawi przed sąsiedni biurowiec podjeżdża kolumna wioząca ważnego polityka (?).
Wysiadającego z wozu mężczyznę zabija kula wystrzelona przez snajpera znajdującego się w tym samym co Brown budynku. Ochroniarze zauważają biznesmena i ruszają za nim w pościg myśląc, że to on jest zabójcą. Brown ucieka i nagle...
Resztę zobaczcie sami 8-)
Z filmem tym wiąże się ponura historia. Od kuli wystrzelonej przez emerytowanego żołnierza GROM, który zamiast ślepej użył ostrą amunicję, ranny został jeden z operatorów.
Brown przyjeżdża na spotkanie biznesowe do centrum Warszawy. Musi jednak czekać na rozmowy więc bawi się jednym z gadżetów, który dostaje od sekretarki (Olga Bołądź) - laserowym wskaźnikiem z czerwonym punktem. Kiedy On się bawi przed sąsiedni biurowiec podjeżdża kolumna wioząca ważnego polityka (?).
Wysiadającego z wozu mężczyznę zabija kula wystrzelona przez snajpera znajdującego się w tym samym co Brown budynku. Ochroniarze zauważają biznesmena i ruszają za nim w pościg myśląc, że to on jest zabójcą. Brown ucieka i nagle...
Resztę zobaczcie sami 8-)
Z filmem tym wiąże się ponura historia. Od kuli wystrzelonej przez emerytowanego żołnierza GROM, który zamiast ślepej użył ostrą amunicję, ranny został jeden z operatorów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentujesz na własną odpowiedzialność. Ja za to nie odpowiadam. Ale jeżeli zamierzasz kogoś obrażać idź gdzieś indziej !