Kilka miesięcy temu widziałem zwiastun filmu Riaru Onigokko (Japonia 2015) i postanowiłem przy okazji tę produkcję zobaczyć. Okazja wydarzyła się podczas jednego z wieczorów podczas ferii kiedy dzieciaki poszły spać. Nie był to chyba jednak trafny wybór...
Film jest intrygujący, ma swój klimat. Ale nie do końca wiadomo o co chodzi. Oczywiście przesłanie zrozumiałem, ale nie przekonało mnie. Akcja rozpoczyna się od wycieczki autobusowej, podczas której giną wszyscy oprócz japońskiej licealistki Mitsuko (Reina Triendl). Pozostali uczestnicy zostają zgilotowani przez dach autokaru.
Ucieka, ale zaraz po tym zdarzeniu spotyka żywe koleżanki. I tak się zaczyna cykl śmierci i odradzania się. Mitsuko jest coraz bardziej zdezorientowana aż dochodzi do finału...
Reżyserem i scenarzystą filmu jest Sion Sono (Tokyo Vampire Hotel).
Film jest intrygujący, ma swój klimat. Ale nie do końca wiadomo o co chodzi. Oczywiście przesłanie zrozumiałem, ale nie przekonało mnie. Akcja rozpoczyna się od wycieczki autobusowej, podczas której giną wszyscy oprócz japońskiej licealistki Mitsuko (Reina Triendl). Pozostali uczestnicy zostają zgilotowani przez dach autokaru.
Ucieka, ale zaraz po tym zdarzeniu spotyka żywe koleżanki. I tak się zaczyna cykl śmierci i odradzania się. Mitsuko jest coraz bardziej zdezorientowana aż dochodzi do finału...
Reżyserem i scenarzystą filmu jest Sion Sono (Tokyo Vampire Hotel).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentujesz na własną odpowiedzialność. Ja za to nie odpowiadam. Ale jeżeli zamierzasz kogoś obrażać idź gdzieś indziej !