Godzilla 2: Król potworów (Godzilla: King of the Monsters Japonia, USA 2019) to powrót Godzilli w dawnym, japońskim stylu. To już nie jest amerykańska opowieść o potworze, który zabija ludzi i niszczy ich miasta. To historia postatomowego stwora, który ratuje ludzi przed innymi potworami! Bohatera Japończyków!
Film wyreżyserował Michael Dougherty (Krampus. Duch Świąt, Upiorna noc Halloween, Superman: Powrót, Ulice Strachu: Krwawa Mery, X-Men 2), który scenariusz napisał wraz z Zachem Shieldsem (Krampus. Duch Świąt).
Zdecydowali się na zrobienie filmów, którego domagali się fani cyklu - walki potworów przez cały film, walki, w której tytułowym królem będzie oczywiście Godzilla! Bo Król jest tylko JEDEN! I to Król, który współpracuje z ludźmi i ludzi broni. A oni pomagają mu w tym. Dodatkowo do walki stają także obudzeni po latach Tytani! Ich wrogiem jest trójgłowy Król Gidora.Przypomniało mi się, jak oglądałem filmy z cyklu Godzilli w dzieciństwie. Rysowałem je później na kartkach, walczące, strzelające z ust ogniem. Taaa. Działo się. Stąd też mój sentyment do filmów o Godzilli. Powrót Mechagodzilli i Ebirach potwór z głębin czy Godzilla kontra Gigan oglądałem w latach 70., gdy Ojciec był pracownikiem kina i odpowiadał za wyświetlanie filmów. A ja oglądałem niektóre z nich z jego kanciapy, przez specjalny wizjer. Filmy wtedy pokazywało się z taśm...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentujesz na własną odpowiedzialność. Ja za to nie odpowiadam. Ale jeżeli zamierzasz kogoś obrażać idź gdzieś indziej !