Czasami lubię sobie wziąć do biegania coś sympatycznego, odmóżdżającego, bez nadmiaru przemocy. Tak właśnie było z serialem Planeta Singli. Osiem historii (Polska 2021), który jak wyczytałem, znalazł się w pierwszej dziesiątce najlepszych polskich seriali ubiegłego roku.
Każdy odcinek to osobna historia. Opowiadają o ludziach, którzy postanawiają znaleźć partnerów za pomocą aplikacji randkowej. Nie liczy się wiek, płeć, narodowość. Liczy się chęć spędzenia wspólnego czasu, dłuższego lub krótszego. Mamy mężczyznę, który umawia się na jedną noc z kobietą, jednak z powodu problemów z erekcją ciągnie ją przez miasto, szukając odpowiedniego leku.
Mamy młodego mężczyznę, który jedzie na randkę przez pół Europy ściemniając rodziców, że wybrał się na pielgrzymkę. Jest starsza kobieta, która ma ochotę na trójkącik z dwoma mężczyznami. Itd itp. Wszystko sprawnie nakręcone, całkiem sympatyczne, chociaż jakiejś głębi bym się tam nie doszukiwał. I niech Wam nie zmyli kategoria, w jakiej ten film się znalazł - komedia romantyczna. Wiele w tym serialu jest goryczy, chociażby w odcinku pierwszym. Szczegółów nie będę zdarzał, ale naprawdę jest w nim wiele dramatów ludzi po rozstaniu...Mojka ocena: 6/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentujesz na własną odpowiedzialność. Ja za to nie odpowiadam. Ale jeżeli zamierzasz kogoś obrażać idź gdzieś indziej !