Jak się pięknie starzeć: Nolte i Redford w "Pikniku z niedźwiedziami"

Robert Redford i Nick Nolte pięknie się starzeją. W gorzkiej komedii "Piknik z niedźwiedziami" (A Walk in the Woods USA 2015) dzielnie się mierzą ze swoim wiekiem. Grają dwóch starszych, zmęczonych życiem mężczyzn, którzy postanawiają sobie udowodnić, że stać ich jeszcze na przejście przez Apallachy. Czy im się uda i co się wydarzy podczas spotkania z tytułowymi niedźwiedziami?

Robert Redford gra starego pisarza, autora książek podróżniczych Billy Brysona, który nigdy nie napisał o swoich podróżach po USA. Pisał o innych częściach świata, ale własnego kraju nie opisywał.

Po jednym z wywiadów, w którym mu ten fakt wytknięto, postanawia ruszyć w drogę.

Wybiera Szlak Appalachów, który liczy jednak ponad dwa tysiące mil. Wyprawę odradza mu żona (Emma Thompson) Wysyła zaproszenia do dawnych przyjaciół, by mu towarzyszyli w trasie, jednak nikt nie odpowiada. Odzywa się jednak dawny znajomy, do którego jednak nie zadzwonił - Stephen Katz (Nick Nolte). Mimo obaw obaj panowie ruszają w trasę... 

Film Kena Kwapisa ogląda się z prawdziwą przyjemnością. Jest w nim sporo dobrego humoru, ale też gorzkiej ironii na temat starości. Świetnie sobie radzą ze swoimi rolami i widać, że dobrze się nimi bawią. My też bawimy się dobrze, ale z takim poczuciem, że każdego z nas czeka starość i fajnie by było, żebyś my ją dobrze przeżyli!