pinio horror show

Recenzje horrorów, filmów SF, katastroficznych, ale też innych, które oglądam. Chwalę i ostro krytykuję. Bez żadnych skrupułów!

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lilly Sinh. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Lilly Sinh. Pokaż wszystkie posty
niedziela, 15 lipca 2018

451 st Fahrenheita, czyli jak paliły się książki

›
Muszę przyznać, że książka Ray'a Bradbury'ego robiła na mnie kilkanaście (kilkadziesiąt?) lat temu piorunujące wrażenie. Historia...
›
Strona główna
Wyświetl wersję na komputer
Obsługiwane przez usługę Blogger.