Ostatnio do niskobudżetowych tytułów podchodzę mocno sceptycznie, pewnie też stąd ostatnio znacznie mniej recenzji na tym blogu. Tak było też z filmem "W pogoni za złem". Jakże niesłusznie wstrzymywałem się z obejrzeniem obrazu Seana Tretta.
Sean Tretta to reżyser ze sceny niezależnej. Fani horroru mogą go znać m.in. z takich filmów jak Fabryka śmierci: krwotok i Śmierć na żywo. No i oczywiście teraz Death of a Ghost Hunter.
Film W pogoni za złem opowiada (Death of a Ghost Hunter USA 2007) o Carter Simms (Patti Tindall znana z takich horrorów jak Machined, The Graves czy The 11th Agression) - łowczyni duchów, która dostaje ekstra zlecenie. Ma sprawdzić nawiedzony Dom Mastersonów. 20 lat wcześniej zginęła w nim rodzina miejscowego pastora. Specjalistka od duchów ma sprawdzić czy rzeczywiście budynek jest nawiedzony. Nie wie jak cała historia może się dla niej skończyć.
Mimo, że film ten oglądałem w pociągu to naprawdę zrobił na mnie duże wrażenie. Niesamowity klimat nawiedzonego domu jaki udało się uzyskać twórcom naprawdę działa. Oczywiście nie będę pisał, że to jeden z lepszych filmów o nawiedzonych domach, ale na pewno jeden z najciekawszych jakie ostatnio widziałem.
Sean Tretta to reżyser ze sceny niezależnej. Fani horroru mogą go znać m.in. z takich filmów jak Fabryka śmierci: krwotok i Śmierć na żywo. No i oczywiście teraz Death of a Ghost Hunter.
Film W pogoni za złem opowiada (Death of a Ghost Hunter USA 2007) o Carter Simms (Patti Tindall znana z takich horrorów jak Machined, The Graves czy The 11th Agression) - łowczyni duchów, która dostaje ekstra zlecenie. Ma sprawdzić nawiedzony Dom Mastersonów. 20 lat wcześniej zginęła w nim rodzina miejscowego pastora. Specjalistka od duchów ma sprawdzić czy rzeczywiście budynek jest nawiedzony. Nie wie jak cała historia może się dla niej skończyć.
Mimo, że film ten oglądałem w pociągu to naprawdę zrobił na mnie duże wrażenie. Niesamowity klimat nawiedzonego domu jaki udało się uzyskać twórcom naprawdę działa. Oczywiście nie będę pisał, że to jeden z lepszych filmów o nawiedzonych domach, ale na pewno jeden z najciekawszych jakie ostatnio widziałem.
O widzisz, dobrze ze znalazłam tego bloga. Film wygląda ciekawie, postaram się go w najbliższym czasie obejzec bo mnie zaintrygował:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłem pomóc 8-)
OdpowiedzUsuńMnie się film podobał mogę go śmiało polecić. Parę razy mi się włosy zjeżyły
OdpowiedzUsuń