Kolejny film, który opowiada o Ziemi, na której życie zamiera po inwazji Zombie. Tajemniczy wirus dziesiątkuje nasz glob. Gdzieś, nie wiadomo gdzie, żyją trzy osoby - dwóch skłóconych ze sobą mężczyzn i dziewczynka. Czy są bezpieczni? "Czas wymierania" (Extinction Francja, Hiszpania, USA, Węgry 2015) to nie tylko horror, ale też opowieść o ludziach, którzy w obliczu zagłady nie są w stanie wybaczyć sobie dawnych błędów.
Patrick (Matthew Fox - serial Zagubieni, World War Z) i Jack (Jeffrey Donovan - Blair Witch 2) i malutka Lu (Quinn McColgan - Dark Horse) przeżyli zagładę. Dziewięć lat później Jack mieszka z Lu, a w domu obok samotnie Patrick.
Początkowo nie wiemy dlaczego są skłóceni. Tego dowiemy się dopiero później, ale nie chcę Wam psuć zabawy. Ziemia jest zasypana śniegiem i wydaje się pusta. Czy ludzkość wyginęła, a zombie wymarły z zimna? Patrick codziennie wieczorem upija się i nadaje na radiostacji swój program szukając kogoś kto przeżył. Pewnego dnia wydaje mu się, że słyszy jakiś głos. I między innymi wątek nadawania przez amatorską radiostację sprawia, że film ten bardzo, bardzo przypominał mi mój ulubiony obraz "Jestem Legendą" (CZYTAJ RECENZJE).
Reżyser Miguel Angel Vivas (serial Dom z papieru, Inside) zrobił naprawdę dobry, mroczny film, nie skupiając się tylko na krwawej walce z Zombie, ale także nieźle narysował sylwetki głównych bohaterów. Nastrój potęguje naprawdę dobra muzyka. Naprawdę warto zobaczyć!
Patrick (Matthew Fox - serial Zagubieni, World War Z) i Jack (Jeffrey Donovan - Blair Witch 2) i malutka Lu (Quinn McColgan - Dark Horse) przeżyli zagładę. Dziewięć lat później Jack mieszka z Lu, a w domu obok samotnie Patrick.
Początkowo nie wiemy dlaczego są skłóceni. Tego dowiemy się dopiero później, ale nie chcę Wam psuć zabawy. Ziemia jest zasypana śniegiem i wydaje się pusta. Czy ludzkość wyginęła, a zombie wymarły z zimna? Patrick codziennie wieczorem upija się i nadaje na radiostacji swój program szukając kogoś kto przeżył. Pewnego dnia wydaje mu się, że słyszy jakiś głos. I między innymi wątek nadawania przez amatorską radiostację sprawia, że film ten bardzo, bardzo przypominał mi mój ulubiony obraz "Jestem Legendą" (CZYTAJ RECENZJE).
Reżyser Miguel Angel Vivas (serial Dom z papieru, Inside) zrobił naprawdę dobry, mroczny film, nie skupiając się tylko na krwawej walce z Zombie, ale także nieźle narysował sylwetki głównych bohaterów. Nastrój potęguje naprawdę dobra muzyka. Naprawdę warto zobaczyć!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentujesz na własną odpowiedzialność. Ja za to nie odpowiadam. Ale jeżeli zamierzasz kogoś obrażać idź gdzieś indziej !