Naprawdę niezły serial na Netflix. Co prawda nie jest to żadna rewelacja, ale "Lupin" (Francja, USA 2021) ogląda się z przyjemnością. Niestety końcówka rozczarowuje, nie napiszę dlaczego - ale lubię zamknięte historie.
Bohaterem serialu jest Assane Diop (Omar Sy - Jurassic World, X-Men: Przyszłość, która nadejdzie), którego ojciec został oskarżony w przeszłości przez bogatą rodzinę o kradzież cennego naszyjnika i popełnia w więzieniu samobójstwo. Wierzący w niewinność ojca mężczyzna postanawia się zemścić, kiedy okazuje się, że biżuteria po latach pojawia się na aukcji.
Pięcioodcinkowy serial opowiada o tym, jak Assane postanawia zrewanżować się za krzywdę sprzed lat.Bardzo fajnie opowiedziane, świetna rola Omara Sy, oczywiście jest sporo naiwności i dziur w scenariuszu, ale od tego typu produkcji nie oczekuję zbyt wiele. Ważne by dobrze się oglądało, by były dobrze zrobione i słyszane (dźwięk jakże często szwankuje w polskich serialach) i zbytnio nie obrażały mojej inteligencji. I tak jest z tym serialem, który Wam polecam! Zwłaszcza, że nawiązuje do przygód włamywacza - dżentelmena Arsena Lupin, o którego przygodach w młodości wiele czytałem!
A już wkrótce drugi sezon serialu, mam tylko nadzieję, że nie będzie kontynuacją pierwszej części.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentujesz na własną odpowiedzialność. Ja za to nie odpowiadam. Ale jeżeli zamierzasz kogoś obrażać idź gdzieś indziej !