Przez wiele miesięcy nie mogłem się zdecydować żeby zobaczyć koreańską wersję serialu Designated Survivor - Designated Survivor: 60 Days (60-il Ji-jeong-saeng-jon-ja Korea Południowa 2019). A szkoda, bo okazało się, że ten serial to prawdziwa petarda i wcale nie jest gorszy, a momentami nawet lepszy od amerykańskiej wersji (czytaj recenzje).
Także w tym serialu dochodzi do zamachu na zgromadzeni narodowe, w wybuchu giną: prezydent i niemal wszyscy członkowie rządu, przeżyje tylko jedna osoba - weteran wojenny Yeong-seok Oh (Joon Hyuk Lee - Stranger).
Przeżyje natomiast zdymisjonowany nieformalnie minister Park Mu-jin (Jin-hee Ji), który zostaje pełniącym obowiązki prezydenta. Naukowiec, nie mający żądnego doświadczenia politycznego, nie chce sprawować tej funkcji, jednak zostaje namówiony przez urzędników Błękitnego Domu. Szybko musi stawić czoła wyzwaniom, wiedząc, że nie może wszystkim ufać, bo wśród pracowników urzędu, jest zdrajca. Jednym z pierwszych wyzwań jest sprzeciwienie się decyzji wojska, które w sojuszu z USA, chce uderzyć na komunistyczną Koreę, obciążając ją winą za zamach. Kiedy zostaje zwolniony sekretarz zabitego prezydenta - Joo-seung Han (Jun-ho Heo - Kingdom, Niespokojny), zastępuje go młody, zdolny i ambitny Yeong-jin Cha (Sukku Son - Sense8). Chce on, by Park wystartował w wyborach prezydenckich. Przede wszystkim jednak administracja Parka i wywiad muszą odkryć kto stoi za zamachem...Scenariusz w wielu punktach pokrywa się z amerykańską wersją Designated Survivor, ale dostosowany jest do koreańskich realiów, różni się też w istotnych punktach, ale nie będę Wam zdradzał w których. Świetni aktorzy, emocjonująca akcja, czasami aż ciary przechodziły, jak się oglądało Sukku Son w roli prezydenckiego sekretarza. Bardzo dobrze zagrał. Ukradł tak naprawdę film Jin-hee Ji, który zagrał po prezydenta. W amerykańskiej wersji jednak bohaterem numer jeden był Kiefer Sutherland. 16 długich odcinków (zwykle ponad 70 min.), ale szkoda było, że skończyło się tak szybko. Chciałbym zobaczyć kolejny sezon...
Reżyserem serialu, który możecie zobaczyć na Netflix, jest Jong-seon Yoo, a scenarzystką Tae-hae Kim (Mi-Saeng).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentujesz na własną odpowiedzialność. Ja za to nie odpowiadam. Ale jeżeli zamierzasz kogoś obrażać idź gdzieś indziej !