Splat! Film Fest on line rozpocząłem od trzech polskich, całkiem niezłych krótkometrażówek. Jako pierwszą obejrzałem nowelę "Moja trumna" Macieja Marczewskiego (Polska 2021). Jest to 22-minutowa opowieść o mężczyźnie, którego bliscy myślą, że umarł. Tymczasem on sam uważa, że śpi...
Kto nas w skrytości ducha nie boi się, że kiedyś wpadnie w katatonię, a krewni myśląc, że umarł pogrzebią go żywcem. Nie jest to taka rzadka obawa, a niektórzy życzą sobie, by do trumny włożono im telefon komórkowy. Swoją drogą wyobrażacie sobie, że otrzymujecie połączenie z takiego numeru?!
Ale wracając do filmu. Tomasz (którego gra reżyser i scenarzysta Maciej Marczewski - W głębi lasu, Sztuka kochania, Wałęsa. Człowiek z nadziei, Kołysanka) prosi żonę (Karolina Kominek - Wymyk, Sługi Boże, Banksterzy), by go nie chowała, że zaraz się obudzi. Ale nikt go nie słyszy. Matka kobiety (Teresa Marczewska - Zmory) załatwia szybki pogrzeb, a pomóc w tym ma miejscowy sołtys Wojtek (Bartosz Woźny), który podkochuje się w kobiecie. Do pracy nie przykłada się też lekarz (Ireneusz Czop - Jack Strong, Wołyń, Pokłosie, Rojst'97, Nielegalni, Konwój), wezwany na miejsce i wypisuj akt zgonu bez badania zwłok...
Naprawdę niezły klimacik, ogląda się z przyjemnością Na pewno warto zapoznać się z tym krótkim metrażem!
Film powstał na podstawie opowieści Émile Zola "Zgon Oliwiera Becaille".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentujesz na własną odpowiedzialność. Ja za to nie odpowiadam. Ale jeżeli zamierzasz kogoś obrażać idź gdzieś indziej !