Czwórka znajomych jest na imprezie. Pijani wracają do domu i potrącają mężczyznę w rybackiej pelerynie, który wziął się na drodze nie wiadomo skąd. Wpadają w panikę bojąc się konsekwencji.
Jeden z nich jest synem bogatego ojca (Ryan Phillippe - Przybysz, Rój - kolejny atak, cykl Strzelec), inny pochodzi z ubogiej rodziny (Freddie Prinze Jr - Koszmar następnego lata, Wing Commander, 24 h). Postanawiają wrzucić zwłoki do morza. Nie spodziewają się jednak, że potrącony mężczyzna żyje. Tak czy siak, kończy w morzu. A po roku jeden z "bohaterów" zdarzenia dostaje liścik "wiem, co zrobiłaś minionego lata"...Film wyreżyserował Jim Gillespie (Jad, Detoks), a scenariusz napisał Kevin Williamson (cykl Krzyk, Pamiętniki Wampirów, Opowiedz mi bajkę, Stalker, Oni, Tajemny krąg, Przeklęta, The Following). Niestety kojarzy mi się z "Krzykiem", który także zapoczątkował inny kultowy cykl, także nierobiący na mnie wielkiego wrażenia.
Z tym, że co ważne - "Koszmar minionego lata" to film, o którym powinniście sami sobie wyrobić opinię - zbyt ważny stał się, bowiem w historii kina grozy!
Moja ocena: 5/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentujesz na własną odpowiedzialność. Ja za to nie odpowiadam. Ale jeżeli zamierzasz kogoś obrażać idź gdzieś indziej !