Odpowiedź na pytanie w tytule jest oczywista. Może. Tak nastąpiło między innymi w kultowym, jednym z najważniejszych w historii kinematografii horrorze "Egzorcysta". W filmie "Egzorcyzmy dnia siódmego" ("The Seventh Day" USA 2021) oglądamy historię ojca Petera, egzorcysty, który zajmuje się szkoleniem młodych adeptów walki z szatańskimi siłami.
Ojciec Peter (Guy Pearce) w młodości przeżył traumatyczną historię. Podczas jego pierwszych egzorcyzmów zginął prowadzący je doświadczony kapłan, a młody, opętany chłopiec zmarł tragicznie w płomieniach. Po latach ksiądz jest doświadczonym egzorcystą, który zajmuje się szkoleniem młodych kapłanów.
Jak mówi jego przełożony (Stephen Lang) - egzorcystów jest coraz mniej, a są coraz bardziej potrzebni. Pod skrzydła ojca Petra trafia młody duchowny - ojciec Daniel (Vadhir Derbez). Szybko zostaje poddany próbie i z marszu trafia na pierwszą linię walki Dobra ze Złem. Musi wziąć udział w egzorcyzmach, które mają uwolnić od opętania młodego chłopca (Brady Jenness), zatrzymanego przez policję za zamordowanie swojej rodziny. Wszystko jednak skończy się nie tak, jak spodziewa się młody egzorcysta... Okaże się, bowiem, że musi walczyć na dwa fronty...Całkiem niezły horror Justina P. Lange, w którym co prawda nie ma żadnych rewelacji, ale finał rekompensował mi nudne i słabe momenty. Początek jest dla nas, Polaków, intrygujący - mamy zdjęcia dokumentalne z pielgrzymki Jana Pawła II w latach 90. do USA. Zastanawiamy się czy polski papież będzie miał jakiś udział w tej opowieści, ale to jedyny moment w którym pojawia się jego postać...
Moja ocena: 6/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentujesz na własną odpowiedzialność. Ja za to nie odpowiadam. Ale jeżeli zamierzasz kogoś obrażać idź gdzieś indziej !