Zaroiło się od filmów, które powstają na podstawie komiksów. I, o dziwo, większość z nich mi się podoba. Tak też było z pierwszym Kapitanem Ameryka (Captain America: The First Avenger).
Film Joe Johnstona (Człowiek-rakieta, Jumanji, Park Jurajski 3, Wilkołak), należy do tych filmów, co to podobają się, ale też nie zostawiają zbyt wielu wrażeń w pamięci. Nie ma takiego "wooow" czy jak ktoś woli polskiego "ja jebię" lub "zajebisty". Obejrzałeś, dobrze się bawiłeś, obiecałeś sobie, że zobaczysz kolejne części i tyle. Pozostaje więc mi Wam polecić całą serię i Kapitanów Ameryka i Avengersów. Zapewnią Wam dobrą zabawę. I nie nudzą.
Film Joe Johnstona (Człowiek-rakieta, Jumanji, Park Jurajski 3, Wilkołak), należy do tych filmów, co to podobają się, ale też nie zostawiają zbyt wielu wrażeń w pamięci. Nie ma takiego "wooow" czy jak ktoś woli polskiego "ja jebię" lub "zajebisty". Obejrzałeś, dobrze się bawiłeś, obiecałeś sobie, że zobaczysz kolejne części i tyle. Pozostaje więc mi Wam polecić całą serię i Kapitanów Ameryka i Avengersów. Zapewnią Wam dobrą zabawę. I nie nudzą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentujesz na własną odpowiedzialność. Ja za to nie odpowiadam. Ale jeżeli zamierzasz kogoś obrażać idź gdzieś indziej !