Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Joe Johnston. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Joe Johnston. Pokaż wszystkie posty

środa, 18 stycznia 2017

Kapitan Ameryka - pierwsze starcie

Zaroiło się od filmów, które powstają na podstawie komiksów. I, o dziwo, większość z nich mi się podoba. Tak też było z pierwszym Kapitanem Ameryka (Captain America: The First Avenger).

Film Joe Johnstona  (Człowiek-rakieta, Jumanji, Park Jurajski 3, Wilkołak), należy do tych filmów, co to podobają się, ale też nie zostawiają zbyt wielu wrażeń w pamięci. Nie ma takiego "wooow" czy jak ktoś woli polskiego "ja jebię" lub "zajebisty". Obejrzałeś, dobrze się bawiłeś, obiecałeś sobie, że zobaczysz kolejne części i tyle. Pozostaje więc mi Wam polecić całą serię i Kapitanów Ameryka i Avengersów. Zapewnią Wam dobrą zabawę. I nie nudzą.

piątek, 1 lipca 2011

Wilkołak - kawał dobrej roboty

Trzeba przyznać, że ten film (Wolfman - USA, Wielka Brytania 2010) to kawał dobrej roboty. Temat setki razy przerabiany, ale jednak obejrzenie nagrodzonego wiele razy Wilkołaka sprawia przyjemność.

Wilkołak jak wilkołak - wiadomo - to człowiek przemieniający się w wilka. Tym razem ofiarą wilkołactwa pada młody aktor - Lawrence Talbot (Benicio Del Toro - Sin City), który wraca do domu po śmierci swojego brata. Postanawia sprawdzić kto jest za nią odpowiedzialny. Nie słucha dobrych rad. Wyrusza nocą do obozowiska cygańskiego i szuka zabójcy. Nie wie, że z tej podróży wróci naprawdę odmieniony...
Film, który jest nową wersją Wilkołaka z 1941, wyreżyserował Joe Johnston, znany m.in. z filmów: Człowiek-rakieta, Jumanji, Park Jurajski 3), a scenariusz napisali: znakomity Andrew Kevin Walker (Kryjówka diabła, Siedem, 8 mm, Jeździec bez głowy) i David Self (Nawiedzony). 

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga