środa, 22 kwietnia 2009

Martyrs przygniata okrucieństwem

O tym filmie pisałem już prawie rok temu. Zapowiadał się wyjątkowo brutalny film.

I rzeczywiście jest to wyjątkowo drastyczny film, a skala brutalności trudna do wytrzymania dla zwykłego widza. Ale już od kilku lat twórcy horrorów przekraczają kolejne granice okrucieństwa, że wspomnę chociażby cykl Pił czy Frontier(s).

Film opowiada o młodej dziewczynie, której udaje się uciec oprawcom, którzy katują ją z nieznanych powodów. Lucie (Mylene Jampanoi) po 15 latach rozpoznaje swoich katów - małżeństwo z dwójką dzieci - i wszystkich zabija. Sama jednak popełnia samobójstwo - dręczy ją bowiem zmora dziewczyny, która umarła w miejscu kaźni. W budynku gdzie doszło do masakry pozostaje przyjaciółka - Anna (Morjana Alaoui). Odkrywa podziemne korytarze i pomieszczenia i znajduje brutalnie pobitą dziewczynę, którą zabijają ludzie opiekujący się obiektem. Okazuje się, że torturowanie młodych ludzi trwa od wielu lat. I właśnie sceny bicia Anny przez oprawców robią największe wrażenie. Bez emocji dobrze zbudowany mężczyzna brutalnie bije po całym ciele młodą kobietę aż do momentu, gdy... No, ale tego wam nie opiszę. Zobaczcie sami.

Film ten wywołał we Francji dyskusję na temat okrucieństwa w filmach i potrzebie podwyższenia progu wieku ludzi, którzy Martyrs mogą oglądać. W Polsce przeszedł praktycznie bez echa. We Wrocławiu krótko był grany w małym kinie dworcowym. Miłośnikom horrorów o silnych nerwach polecam, reszcie odradzam zdecydowanie!

Martyrs Francja, Kanada 2008
97 min.
scenariusz i reżyseria Pascal Laugier
obsada: Morjana Alaoui, Mylene Jampanoi, Catherina Begin, Robert Toupin, Patricia Tulasne


Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga