niedziela, 30 stycznia 2011

Unikajcie Striptizerek Zombie!

Nie ma co owijać w bawełnę. Striptizerki Zombie (Zombie Strippers - USA 2008) to niezłe gówno. I raczej unikajcie tego filmu!

Chyba z pół roku czekałem i zwlekałem. W końcu uznałem, że nie ma wyjścia i trzeba się z tym problemem zmierzyć. A szkoda... Mogłem jeszcze poczekać. Może by mi w ogóle przeszło. Film ten popełnił Jay Lee, którego The Slaughter może mieliście okazję widzieć (mam nadzieję, że nie była tak dramatyczna jak Striptizerki). Producent reklamuje ten film dwoma nazwiskami: Jenny Jameson (grała m.in. w Evill Breed), w roli striptizerki Kate i Roberta Englunda (znany z Tańca Umarłych, Topora, Demonów 5, Koszmaru z ulicy Wiązów, Władcy życzeń, Maglownicy i wielu, wielu innych) - Iana Essko - właściciela nielegalnej seksbudy ze striptizem.
Taaa...
A wszystkiemu winien George Bush. Zakazuje lokali o charakterze erotycznych i ich właściciele schodzą do podziemia. Jeden z nich - Ian Essko - ma pecha. jego bar ze striptizem znajduje się w pobliżu laboratorium, gdzie trwają badania nad Zombie. Zombie uciekają i trafiają do nielegalnego baru. Co dalej się dzieje możecie się domyślić. Ciekawy jestem czy dotrwacie do sceny gdy jedna ze striptizerek strzela piłeczkami do bilarda częścią ciała, która raczej do tego nie służy ...

Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga