sobota, 18 listopada 2023

Kultowe polskie filmy lat 90.: Demony wojny wg Goi

Demony wojny wg Goi (Polska 1998). Film Władysława Pasikowskiego zawsze robił na mnie niesamowite wrażenie. Bardzo więc się ucieszyłem, że znalazł się wreszcie na jednej z platform streamingowych - Viaplay.

Trzeba przyznać, że Władysław Pasikowski był w niesamowitej formie w latach 90. W kinach wielką popularnością cieszyły się wówczas m.in.: Psy, Psy 2, Kroll, Operacja Sammum, no i oczywiście Demony wojny. Młodzi widzowie pewnie nie pamiętają tamtych czasów, ale filmy Pasikowskiego były ważne społecznie, poruszały tematy, o których dużo się mówiło, zmiany MO w policję, palenie akt, fala w wojsku, polskiego wojska w Iraku i perfekcyjna akcja przerzutu amerykańskich szpiegów przez Polaków, a także wojna na Bałkanach. I o tej ostatniej właśnie opowiada film Demony wojny

Polscy żołnierze pełnią misję pokojową w Bośni. Oddział majora Kellera (Bogusław Linda) pewnego dnia nie dopuszcza do samosądu miejscowej ludności na jednym z oddziałów. Ministerstwo podejrzewa, że podczas tej akcji doszło do złamania prawa i wysyła na miejsce wojskowego prokuratora (Olaf Lubaszenko) i nowego dowódcę - majora Kusza (Tadeusz Huk). Kiedy ma dojść do przejęcia dowództwa, polski oddział odbiera sygnał alarmowy o zestrzeleniu śmigłowca sił międzynarodowych. Na jego pokładzie mieli się znajdować także Polacy. Major Keller decyduje o akcji ratunkowej. Polacy ruszają na pomoc, wiedząc, że na terenie, gdzie doszło do katastrofy, rządzi lokalny watażka - Sklija (Slobodan Custić). Wśród jego żołnierzy jest polski najemnik...

Świetnie nakręcony film, mnóstwo piorunujących scen, robiących wielkie wrażenie, podczas których ciary przechodzą widza, bardzo dobra muzyka Marcina Pospieszalskiego, ale też dźwięk, świetne zdjęcia Pawła Edelmana, bardzo, bardzo dobre aktorstwo. Naprawdę Władysław Pasikowski zebrał niesamowitą grupę aktorów. I jeszcze tyle scen robiących wielkie wrażenie, w tym ostatnia, która przypomina mi zawsze, jak kiedyś, pracując we Wrocławiu jechałem za konwojem samochodów wiozących trumny z polskimi żołnierzami, którzy zginęli bodajże w Iraku... 

Jeżeli Was zainteresuje ten opis i sam film, to sięgnijcie też o materiały źródłowe dotyczące wojny w byłej Jugosławii. 

Moja ocena: 8/10



 

Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga