Na tę książką trafiłem przypadkowo. "Zielone oczy wolności" Marco Rovelliego (La Guerriera Dagli Occhi Verdi Prószyński i S-ka 2018) znalazłem w książkodajni w Nowym Tatrze w Warszawie. Warto takie miejsca przeglądać z uwagą. Czasami można znaleźć w nich prawdziwe skarby. Włoski pisarz i muzyk dotarł do kurdyjskich partyzantów, którzy walczą o prawo do wolności i ziemi swojego narodu. Opisał przede wszystkim życie jednej z bojowniczek - Avesty Harun, młodej kobiety, która zginęła podczas starć z Turkami w 2014 roku. Była dowódcą jednego z oddziałów walczących o odzyskanie historycznych ziem Kurdystanu.
Autor książki opisuje młodość
Avesty, przyczyny jej przyłączenia się do partyzantki i szlak bojowy. Ale to nie te treści świadczą o wartości książki. Możemy w niej bowiem także przeczytać, jak ważne dla
Kurdów są prawa kobiet, prawa człowieka, edukacja, opieka nad każdym
Kurdem, życie zgodnie z naturą itd.
Marco opisuje to wszystko co sam widział, a to ma dodatkową wartość. Nie są to opowieści zasłyszane lub przeczytane. Wiesz, że ten człowiek tam był i to wszystko widział... Zdecydowanie polecam Wam lekturę tej książki!
Posty
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz