niedziela, 14 lutego 2021

Familijne kino: Giganci ze stali

Giganci ze stali (Real Steel Indie, USA 2011) to całkiem przyjemne przygodowe kino familijne. Ale jednak dla dzieciaków starszych niż 8,5 roku, bo Filipa nie wciągnęło. Ja z kolei z przyjemności obejrzałem historię o walkach robotów po raz drugi. 

Giganci ze stali w reżyserii Shawna Levy (Stranger Things, cykl: Noc w muzeum) ze scenariuszem Johna Gatinsa (Power Rangers, Lot) to tak naprawdę opowieść o Kopciuszku, dziejąca się w niedalekiej przyszłości. A Kopciuszkiem w tym filmie jest robot Atom, który dostaje szansę na walkę z najlepszą maszyną na świecie. I z tej szansy korzysta. 

Oczywiście mamy dobrych i złych w tej historii. Dobrzy - to właściciele robota - Kopciuszka - Charlie Kenton (Hugh Jackman - X-Men: Ostatni bastion, X-Men 1 i 2, X-Men: pierwsza klasa, X-Men: Apocalypse, X-Men: przeszłość, która nadjedzie, X-Men: Apocalypse, Logan Wolverine, Deadpool 2, Van Helsing, Źródło, X-Men Geneza: Wolverine Chappie) i jego11-letni syn Max (Dakota Goyo - Mroczne nieba, Thor), opieki nad którym się zrzekł na rzecz siostry swojej zmarłej byłej żony. Charlie to oszust, który wykorzystuje swoje roboty do nielegalnych walk, zwykle przegrywa. Pewnego dnia trafia jednak na maszynę, która ma szanse na zwycięstwa z najlepszymi. Prowadzi ją wspólnie z synem... Max ma dobry wpływ na ojca i Charlie zmienia się pod jego wpływem. 

Świetne kino familijne na niedzielę. Polecam Wam!




Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga