niedziela, 1 listopada 2009

Bardzo wtórne Oszukać Przeznaczenie 4

Nic nowego szczerze mówiąc się nie spodziewałem, nawet się zastanawiałem czy warto iść, zwłaszcza, że nie przepadam za filmami w 3d. Ale ponieważ nie chciało mi się czekać w domu do północy na Paranormal Activity (czytaj tutaj) postanowiłem wcześniej zobaczyć Oszukać Przeznaczenie 4.

Pamiętam pierwszą część oglądałem z zapartym tchem, druga (czytaj tutaj) podobała mi się tak samo (wyreżyserował ją ten sam co teraz David R. Ellis), trzecia (czytaj tutaj) już znacznie mniej. Stąd brała się niechęć do oglądania kontynuacji.
Tym bardziej, że nie wiem jak Was, ale mnie po seansach w 3d bolą oczy. No ale nie ma co narzekać. Tym razem akcja rozpoczyna się na torze wyścigowym. Nasi bohaterowie, po wizji jednego z nich, opuszczają tor. Zaraz potem dochodzi do strasznego wypadku i ginie ponad 50 osób. Jak zwykle w tej serii kostucha nie odpuszcza i rusza na polowanie stając się coraz bardziej pomysłowa. No cóż, twórcy filmu korzystając z 3d usiłują obryzgać nas hektolitrami krwi, wokół latają części ciała. No i pojawia się po raz pierwszy scena seksu w 3d 8-)


I pewnie powstaną jeszcze kolejne części serii, tylko pozostaje pytanie po co? Paranormal Activity kosztował o wiele, wiele mniej, a wrażeń jest znacznie więcej...

The Final Destination 4 USA 2009
82 min.
reżyseria: David R. Ellis
scenariusz: Jeffrey Reddick, Eric Bress
obsada: Bobby Campo, Shantel Vansanten, Nick Zano, Haley Webb, Mykelti Williamson, Krista Allen

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Pinio, a moim zdaniem trzy części Oszukac Przeznaczenie są na tym samym poziomie - żadna nie jest gorsza od drugiej. Czwórki jeszcze nie widziałam, ale na pewno to nadrobię:) Jak dla mnie to jest to film na wysokim poziomie i chiałabym, żeby zrobili z tego serię... W każdym razie kontynuacje tego filmu mają sens i nie robią z ludzi matołów - jak to obserwujemy w przypadku "Piły"... Jednakże podejrzewałam, że czwórka może byc gorsza od reszty - bo w końcu ule czasu można trzymac wysoki poziom? Filmowcy prędzej czy później i tak wszystko popsują... Ale mimo to nie przegapię tego, bo w tych czasach od horrorów nie można zbyt wiele wymagac... Dzięki Pinio za info na ten temat:) Pozdrówka:) Buffy

pinio pisze...

Buffy
Zupełnie się zgadzam. Nie można zbyt wiele wymagać 8-) Dlatego to wszystko oglądam. Ale jak się ma już porównanie oglądając jeden film po drugim jak OP4 i PA to wtedy kuje w oczy...

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga