wtorek, 13 lutego 2024

Kultowe polskie filmy: Piłkarski poker

Czy Fryzjer, słynny boss gangu, który ustawiał piłkarskie mecze w Polsce przez kilka lat widział wcześniej film Janusza Zaorskiego "Piłkarski poker"? Tego nie wiem, ale Ryszard F. ma teraz wiele wolnego czasu, bo przebywa w zakładzie karnym, więc może ewentualną zaległość filmową nadrobić...

Film powstał w 1988 roku (a rok później miał premierę), więc kilkanaście lat przed tym, jak piłkarska polska dowiedziała się o tym, jaka jest skala korupcji w krajowym futbolu. Nie będę się na ten temat zbytnio rozpisywał, bo wszystkie szczegóły możecie znaleźć na blogu Piłkarska Mafia, który prowadzę od 2008 roku.

Wspomnę jednak o jednej ciekawostce z tamtego śledztwa. Pierwszy zatrzymany w tej sprawie, niejaki sędzia Antoni F. ze Stalowej Woli miał podobno pseudonim Laguna. Ale czy pochodził on od głównego bohatera "Piłkarskiego pokera", czy też od samochodu, którym rzekomo jeździł - tego na 100 % nie wiem. 

Kiedy pierwszy raz oglądałem "Piłkarski poker" to nie wiedziałem jeszcze, jaka jest skala oszustw w polskim futbolu. Wtedy wydawało mi się, że to fajna komedia. Kto nie pamiętał wówczas cytatu jednego ze skorumpowanych (wtedy to jeszcze nie było co prawda przestępstwo) sędziów: "Ja jestem uczciwy. Zapłacili za 3:0 - będzie 3:0” itd. Scenariusz Jana Purzyckiego, któremu pomagał znany dziennikarz sportowy Jerzy Chromik, opowiada o jednej z niedzieli cudów w 1986. Sędzia Laguna (w tej roli świetny Janusz Gajos) kończy karierę i zmaga się z alkoholizmem. Niespodziewanie dowiaduje się, że podpuszczany przez żonę (o wdzięcznej ksywie Łapówka) i jednego z działaczy niejeden mecz w życiu nieświadomie ustawił.  Dlatego postanawia zarobić gigantyczne pieniądze na ostatniej kolejce ligowej decydującej o mistrzostwie i spadkach. Pomaga mu w tym "spółdzielnia", którą zawiązali prezesi kilku klubów chcący "ułożyć" tabelę po swojemu. O mistrzostwo walczą kluby ze Śląska i Warszawy. Jak Lagunie uda się dostać pieniądze od dwóch klubów walczących o mistrzostwo? Jeżeli nie widzieliście - zobaczcie sami. A przy naszej obecnej wiedzy o skali korupcji w polskim futbolu, nie będziecie zdziwieni, że to wcale nie była filmowa fikcja, nie będziecie się też śmiać, bo oszukanym kibicom nie jest do śmiechu... 

W filmie zagrała elita polskich aktorów, między innymi, oprócz wspomnianego już Janusza Gajosa, także: Marian Opania, Małgorzata Pieczyńska, Jan Englert, Edward Lubaszenko, młodziutki Olaf Lubaszenko, Mariusz Benoit, Henryk Bista, Bronisław Pawlik, a także gościnnie: Bohdan Łazuka, Dariusz Szpakowski, Dariusz Dziekanowski i Kazimierz Górski



Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga