wtorek, 22 października 2019

Wstrząsający Amok. Ta historia wydarzyła się naprawdę...

Pamiętam jeszcze dobrze, jak pracując we Wrocławiu chodziłem na proces oskarżonego o zabójstwo  poszlakowym procesie Krystiana Bali. Już wtedy, podczas rozprawy odwoławczej w Sądzie Apelacyjnym pojawił się mężczyzna, który twierdził, że będzie chciał wyprodukować film na temat tej zbrodni. Nie wiem czy to on wyprodukował Amok (Niemcy, Polska, Szwecja 2017), ale jeśli nie on, to niech żałuje. 

Sprawa tej zbrodni stała się głośna, bo jej sprawca - Krystian Bala (Mateusz Kościukiewicz) napisał książkę, w której  opisał zabójstwo, podobne do tego, które wydarzyło się we Wrocławiu. Główna fabuła tego filmu oparta jest na faktach.
Do zabójstwa wrocławskiego architekta rzeczywiście doszło w listopadzie 2000 roku. Rzeczywiście jego ciało znaleziono w Odrze.
A oskarżony później o zabójstwo Bala (nazwisko prawdziwe) - filozof i podróżnik  napisał książkę, w której opisywał podobną zbrodnię. Motywem miała być chorobliwa zazdrość o żonę Zofię (w jej roli Zofia Wichłacz - Rojst, 1983). Fabułę znałem dosyć dobrze, najbardziej, więc zaciekawiła mnie mroczna postać policjanta, który miał wpaść na trop podejrzanego - inspektora Jacka Sokolskiego (Łukasz SimlatAnatomia zła, Karbala, Konwój). Czy w rzeczywistości był to policjant po przejściach, którego córka utonęła w wypadku samochodowym, żona opuściła, on sam wpadł w nałóg, a nad Odrą próbował utopić Balę? Bardzo ciekawe. Bardzo! Zapewne nie, ale to jego rola zrobiła na mnie największe wrażenie! To jeden z tych policjantów, którym z oczu dobrze nie patrzy....


Film Kasi Adamik (Wataha, 1983, Pitbull, Pokot) ze scenariuszem Richarda Karpala zdecydowanie polecam. Jest mroczny, wulgarny i brutalny. Dobrze zagrany z dobrą muzyką ogląda się w napięciu aż do samego końca...


Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga