Błyskawicznie minął ten rok. I znowu mamy Halloween. I znów zastanawiacie się jeszcze pewnie co zobaczyć w tę wyjątkową noc. Jak zwykle mamy dla Was gorącą dziesiątkę (plus jedna dodatkowa propozycja). Subiektywną. Możecie się zgadzać z wyborem lub nie 8-) Jeżeli się Wam spodoba - dajcie znać!
Sprawdź jakie filmy polecaliśmy na Halloween 2018
1. Tym razem proponujemy Wam rozpoczęcie halloweenowego maratonu z dziećmi. - Dziećmi - zapytacie?! Oczywiście. Bo jest jedna wspaniała bajka, której jeśli nie widzieliście, to koniecznie trzeba nadrobić zaległości. A jeśli już widzieliście "Coco" (USA 2017) to zobaczcie jeszcze raz przygody 12-letniego Miguela w świecie zmarłych 8-) Świetna fabuła, bardzo fajne piosenki utrzymane w klimacie meksykańskiego święta zmarłych. Jeżeli nie macie dzieci - to też możecie zobaczyć 8-)
2. Później już żegnamy dzieci i zabieramy się za coś poważniejszego. Noo, może nie za poważnego, bo skoro rok temu proponowaliśmy Rekinado 5, to grzechem byłoby nie zaproponować analogicznie szóstej, ostatniej części tej sagi. Przyznam szczerze - beznadziejnej. Ale po otwarciu piwka, zrobieniu pop cornu da się bez problemu obejrzeć Ostatnie Rekinado: Ząb czasu (The Last Sharknado: It's About Time USA 2018) - podróż przez wieki wielkich bohaterów wojny z rekinami!
OSTATNIE REKINADO - RECENZJA
3. Żeby trochę Was poedukować proponuję następnie obejrzeć najstarszy horror świata - Rezydencja diabła (Le Manoir du diable). To najprawdopodobniej najstarszy horror w historii kinematografii. Francuski film z 1896 roku wyreżyserował Georges Méliès (Podróż na księżyc, Człowiek z gumową głową, Tunel pod La Manche, Przygody barona Munchausena). Czy warto oglądać? Zobaczcie sami - trwa około trzech minut więc nigdzie nie wychodźcie, bo możecie nie zdążyć wrócić!
REZYDENCJA DIABŁA - RECENZJA
4. Czas już przejść do poważnego oglądania. Zacznijmy może mocniejszym uderzeniem z gatunku filmów o Zombie. Ostatnio oglądam sporo staroci. I zdecydowanie polecam Wam Zombi pożeracze mięsa (Zombi 2 Włochy 1978) Lucio Fulciego. To jeden z kultowych horrorów przełomu lat 70. i 80. XX wieku. Żywe trupy chodzą i pożerają wszystkich dookoła! Tym razem akcja toczy się na małej wyspie, ale zaraza sięgnie znacznie dalej...
ZOMBI 2 - CZYTAJ RECENZJĘ
5. Ponieważ jesteśmy już niemal w połowie naszego maratonu - warto przypomnieć sobie absolutnie kultowy film, świetnie pasujący na dzisiejszy wieczór - pierwszy Halloween w reżyserii Johna Carpentera (USA 1978). To jeden z najlepszych horrorów, jakie widziałem, chociaż nie jeden z najstraszniejszych. Bo powodów do strachu w nim za wiele nie ma. Ale jest za to świetna atmosfera, która trzyma w napięciu do końca filmu. Nawet teraz po ponad 40 latach od nakręcenia pierwszej części serii.
HALLOWEEN - RECENZJA
6. Maraton horrorów nie może się obyć bez polskiej produkcji. Dlatego proponuje Wam świetny film nie żyjącego już Marcina Wrony "Demon" (Polska, Izrael 2015). Pamiętacie "Wesele" Wojciecha Smarzowskiego? Film Wrony jest bardzo podobny, tylko twórcy dołożyli wątek demoniczny. Mamy wesele na głębokiej prowincji - Żaneta wychodzi za mąż za Piotra, który przyjeżdża do Polski z Wielkiej Brytanii. Jednak tuż przed ślubem Piotr wykopuje tajemnicze kości, zakopane na terenie podarowanej przez teścia posesji, na której młoda para ma mieszkać.
DEMON - RECENZJA
7. Golem (The Golem 2019) to całkiem niezły izraelski horror. Akcja rozpoczyna się w Pradze, a później przenosi na Litwę. Pewna kobieta, która siedem lat wcześniej straciła synka, postanawia przywołać, za pomocą kabały golema, by obronić swoją wieś przed atakującymi ją sąsiadami. Mroczny film, brutalny, pokazujący życie zagubionej gdzieś na Litwie żydowskiej wioski, której mieszkańcy mieszkają z dala od cywilizacji.
GOLEM - RECENZJA
8. The Ritual (Wielka Brytania 2017) to naprawdę dobry, warty (nie tylko) dziś obejrzenia horror. Robi piorunujące wrażenie od początku do niemal końca. Niemal, bo końcówka, moim zdaniem, mogłaby być lepsza. Zaczyna się naprawdę bardzo mocno. Grupa przyjaciół wraca z imprezy do domu. Dwóch z nich postanawia jeszcze wejść do sklepu. Nie spodziewają się, że władują się w sam środek napadu. Jeden z nich zdołał się ukryć, drugi wpadała w łapy bandytów. Nie chce oddać obrączki i ginie. Odgłos uderzenia kija bejsbolowego o głowę, nawet teraz jak piszę te słowa, przyprawia o dreszcze...
THE RITUAL - RECENZJA
I na koniec dwa bardzo mocne filmy:
9. Zejście (The Descent Wielka Brytania 2005) to jeden z najstraszniejszych horrorów jakie widziałem. Za każdym razem robi wielkie wrażenie. Choć oczywiście już nie takie jak w kinie. Reżyser- Neil Marshall zebrał kilka pięknych pań i wysłał je do piekła. No może nie do końca do piekła. A do nie odkrytej jeszcze jaskini. Choć może nie do końca nieodkrytej. Bo już niejeden do niej wszedł, ale nikt nie wyszedł…
ZEJŚCIE - RECENZJA
10. Obecność (The Conjuring - USA 2013) zrobiła na mnie duże wrażenie i dlatego polecam Wam ten film na koniec. Takie proste chwyty jak złapanie przez kogoś niewidzialnego nogi dziewczynki, czy ręce dziecka pojawiające się w szafie a ja już podskakiwałem, a ciary miałem takie, że hoo hoo! Reżyserowi (James Wan - Stygian, Piła, Saw, Dead Silence, Naznaczony, Naznaczony 2) udało się stworzyć naprawdę świetny klimat.
OBECNOŚĆ - RECENZJA
11. Jeżeli jednak nie macie ochoty na oglądanie pojedynczych filmów to polecam Wam znakomity serial "Nawiedzony dom na wzgórzu". Naprawdę straszy! W tym serialu jest to wszystko co lubię najbardziej. Mroczna muzyka, świetnie narysowane postacie. Tu nie tylko mamy problemy z duchami. Tu świetnie pokazano problemy dorosłego już rodzeństwa, na którym dom wywarł piętno. I wywiera dalej. Oni wyszli z domu, ale czy dom wyszedł z nich?!
NAWIEDZONY DOM NA WZGÓRZU - RECENZJA
I to już wszystkie nasze propozycje na Halloween 2019. Jeżeli nie będziecie do końca usatysfakcjonowaniu to sprawdźcie jeszcze nasz program telewizyjny na dziś. Może tam znajdziecie coś dla siebie!
Sprawdź jakie filmy polecaliśmy na Halloween 2018
1. Tym razem proponujemy Wam rozpoczęcie halloweenowego maratonu z dziećmi. - Dziećmi - zapytacie?! Oczywiście. Bo jest jedna wspaniała bajka, której jeśli nie widzieliście, to koniecznie trzeba nadrobić zaległości. A jeśli już widzieliście "Coco" (USA 2017) to zobaczcie jeszcze raz przygody 12-letniego Miguela w świecie zmarłych 8-) Świetna fabuła, bardzo fajne piosenki utrzymane w klimacie meksykańskiego święta zmarłych. Jeżeli nie macie dzieci - to też możecie zobaczyć 8-)
2. Później już żegnamy dzieci i zabieramy się za coś poważniejszego. Noo, może nie za poważnego, bo skoro rok temu proponowaliśmy Rekinado 5, to grzechem byłoby nie zaproponować analogicznie szóstej, ostatniej części tej sagi. Przyznam szczerze - beznadziejnej. Ale po otwarciu piwka, zrobieniu pop cornu da się bez problemu obejrzeć Ostatnie Rekinado: Ząb czasu (The Last Sharknado: It's About Time USA 2018) - podróż przez wieki wielkich bohaterów wojny z rekinami!
OSTATNIE REKINADO - RECENZJA
3. Żeby trochę Was poedukować proponuję następnie obejrzeć najstarszy horror świata - Rezydencja diabła (Le Manoir du diable). To najprawdopodobniej najstarszy horror w historii kinematografii. Francuski film z 1896 roku wyreżyserował Georges Méliès (Podróż na księżyc, Człowiek z gumową głową, Tunel pod La Manche, Przygody barona Munchausena). Czy warto oglądać? Zobaczcie sami - trwa około trzech minut więc nigdzie nie wychodźcie, bo możecie nie zdążyć wrócić!
REZYDENCJA DIABŁA - RECENZJA
4. Czas już przejść do poważnego oglądania. Zacznijmy może mocniejszym uderzeniem z gatunku filmów o Zombie. Ostatnio oglądam sporo staroci. I zdecydowanie polecam Wam Zombi pożeracze mięsa (Zombi 2 Włochy 1978) Lucio Fulciego. To jeden z kultowych horrorów przełomu lat 70. i 80. XX wieku. Żywe trupy chodzą i pożerają wszystkich dookoła! Tym razem akcja toczy się na małej wyspie, ale zaraza sięgnie znacznie dalej...
ZOMBI 2 - CZYTAJ RECENZJĘ
5. Ponieważ jesteśmy już niemal w połowie naszego maratonu - warto przypomnieć sobie absolutnie kultowy film, świetnie pasujący na dzisiejszy wieczór - pierwszy Halloween w reżyserii Johna Carpentera (USA 1978). To jeden z najlepszych horrorów, jakie widziałem, chociaż nie jeden z najstraszniejszych. Bo powodów do strachu w nim za wiele nie ma. Ale jest za to świetna atmosfera, która trzyma w napięciu do końca filmu. Nawet teraz po ponad 40 latach od nakręcenia pierwszej części serii.
HALLOWEEN - RECENZJA
6. Maraton horrorów nie może się obyć bez polskiej produkcji. Dlatego proponuje Wam świetny film nie żyjącego już Marcina Wrony "Demon" (Polska, Izrael 2015). Pamiętacie "Wesele" Wojciecha Smarzowskiego? Film Wrony jest bardzo podobny, tylko twórcy dołożyli wątek demoniczny. Mamy wesele na głębokiej prowincji - Żaneta wychodzi za mąż za Piotra, który przyjeżdża do Polski z Wielkiej Brytanii. Jednak tuż przed ślubem Piotr wykopuje tajemnicze kości, zakopane na terenie podarowanej przez teścia posesji, na której młoda para ma mieszkać.
DEMON - RECENZJA
7. Golem (The Golem 2019) to całkiem niezły izraelski horror. Akcja rozpoczyna się w Pradze, a później przenosi na Litwę. Pewna kobieta, która siedem lat wcześniej straciła synka, postanawia przywołać, za pomocą kabały golema, by obronić swoją wieś przed atakującymi ją sąsiadami. Mroczny film, brutalny, pokazujący życie zagubionej gdzieś na Litwie żydowskiej wioski, której mieszkańcy mieszkają z dala od cywilizacji.
GOLEM - RECENZJA
8. The Ritual (Wielka Brytania 2017) to naprawdę dobry, warty (nie tylko) dziś obejrzenia horror. Robi piorunujące wrażenie od początku do niemal końca. Niemal, bo końcówka, moim zdaniem, mogłaby być lepsza. Zaczyna się naprawdę bardzo mocno. Grupa przyjaciół wraca z imprezy do domu. Dwóch z nich postanawia jeszcze wejść do sklepu. Nie spodziewają się, że władują się w sam środek napadu. Jeden z nich zdołał się ukryć, drugi wpadała w łapy bandytów. Nie chce oddać obrączki i ginie. Odgłos uderzenia kija bejsbolowego o głowę, nawet teraz jak piszę te słowa, przyprawia o dreszcze...
THE RITUAL - RECENZJA
I na koniec dwa bardzo mocne filmy:
9. Zejście (The Descent Wielka Brytania 2005) to jeden z najstraszniejszych horrorów jakie widziałem. Za każdym razem robi wielkie wrażenie. Choć oczywiście już nie takie jak w kinie. Reżyser- Neil Marshall zebrał kilka pięknych pań i wysłał je do piekła. No może nie do końca do piekła. A do nie odkrytej jeszcze jaskini. Choć może nie do końca nieodkrytej. Bo już niejeden do niej wszedł, ale nikt nie wyszedł…
ZEJŚCIE - RECENZJA
10. Obecność (The Conjuring - USA 2013) zrobiła na mnie duże wrażenie i dlatego polecam Wam ten film na koniec. Takie proste chwyty jak złapanie przez kogoś niewidzialnego nogi dziewczynki, czy ręce dziecka pojawiające się w szafie a ja już podskakiwałem, a ciary miałem takie, że hoo hoo! Reżyserowi (James Wan - Stygian, Piła, Saw, Dead Silence, Naznaczony, Naznaczony 2) udało się stworzyć naprawdę świetny klimat.
OBECNOŚĆ - RECENZJA
11. Jeżeli jednak nie macie ochoty na oglądanie pojedynczych filmów to polecam Wam znakomity serial "Nawiedzony dom na wzgórzu". Naprawdę straszy! W tym serialu jest to wszystko co lubię najbardziej. Mroczna muzyka, świetnie narysowane postacie. Tu nie tylko mamy problemy z duchami. Tu świetnie pokazano problemy dorosłego już rodzeństwa, na którym dom wywarł piętno. I wywiera dalej. Oni wyszli z domu, ale czy dom wyszedł z nich?!
NAWIEDZONY DOM NA WZGÓRZU - RECENZJA
I to już wszystkie nasze propozycje na Halloween 2019. Jeżeli nie będziecie do końca usatysfakcjonowaniu to sprawdźcie jeszcze nasz program telewizyjny na dziś. Może tam znajdziecie coś dla siebie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz