niedziela, 5 maja 2024

Political fiction: Fakty i akty

Ten film widziałem kilkanaście lat temu, ale teraz dzięki warszawskiemu Iluzjonowi była okazja żeby sobie przypomnieć "Fakty i akty" (Wag the Dog USA 1997) Barry'ego Levinsona na sali kinowej. Dodatkowo, z b. ciekawym wprowadzeniem filmoznawcy Wojciecha Klaty. 

To jeden z tych filmów, które wyprzedziły rzeczywistość. Rok po jego premierze doszło do "afery rozporkowej" z udziałem prezydenta USA Billa Clintona. Dlaczego o tym wspominam? Bo film "Fakty i akty" opowiada o aferze z udziałem prezydenta, któremu nastolatka, przebywająca na wycieczce w Białym Domu, zarzuca molestowanie seksualne.

Wybucha wielka afera, wybory tuż tuż, prezydent (Michael Belson) wzywa więc na pomoc tajnego eksperta od sytuacji kryzysowych. Conrad Bean (Robert De Niro) wpada na pomysł wywołania fikcyjnej... wojny z Albanią. Wynajmuje do jej pokazania w mediach producenta filmowego Stanleya Motssa (Dustin Hoffman), który perfekcyjnie wdraża plan w życie, a media są pełne obrazów uciekinierki z zaatakowanej przez terrorystów albańskiej wioski, czy uwięzionego przez bandytów amerykańskiego żołnierza. Wszystko to powoduje, że prezydent odzyskuje popularność i zaufanie, a tuż przed głosowaniem popiera go aż 87 procent uczestników sondażu. 

Świetny film, w którym pojawia się wiele ważnych kwestii i pytań, chociażby skąd wiemy, że rzeczywiście doszło do wojny w Iraku ("przecież widzieliście tylko bombę zrzuconą z samolotu"), sugestia, że zdjęcia z lądowania na Księżycu były fikcyjne, a media to zbieranina jełopów, które same nie sprawdzą informacji, a żywią się jedynie dostarczanymi im obrazkami. Bądźcie ostrożni - nigdy nie wiecie na pewno, czy to co widzicie w telewizji to prawda, czy tylko wymyślona na czyjś użytek fikcja udająca prawdę...



Brak komentarzy:

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga