środa, 5 grudnia 2007

Beowulf, czyli potwór bez pyty!

Czy Beowulf to horror? Raczej nie, ale z drugiej strony skoro jest potwór to, czemu nie. Fajnie, że żyjemy w czasach, kiedy technika pozwala na robienie coraz atrakcyjniejszych filmów.

To kolejny świetny tego typu film po 300. Oszałamia możliwościami technicznymi, klimatem, krajobrazami, które choć komputerowe robią wielkie wrażenie. Fabuła, powstała na podstawie anonimowej opowieści, jest prosta Beowulf bohater, pogromca potworów – lekki mitoman – przypływa do duńskiego króla Hrothgara by rozprawić się z dręczącym jego poddanych potworem – Grendelem. Grendel prywatnie jest synem króla, ale nikt o tym nie wie.
Ma wrażliwy słuch i imprezy organizowane przez króla go irytują. A jak zirytują to zabija. Ale wracając do Beowulfa.
Postanawia rozprawić się z Grendelem …nago! Uznaje, bowiem, że musi dać szansę nieuzbrojonemu potworowi. Twórcy wszystko robią żeby uniknąć pokazania herosa nago w całości. Zaprawdę było zabawne oglądać ich zmagania.

Zabawne było też słownictwo polskiej wersji. Kompani Beowulfa wielokrotnie krzyczeli, że Grendel nie ma …pyty! Zapewne nie jednego zaskoczyło to słowo.

Ale generalnie film był świetny. Trzeba go koniecznie obejrzeć w kinie, bo na małym ekranie nie zrobi takiego wrażenia! Znakomita obsada – Angelina Jolie, Anthony Hopkins (Magia, Drakula, Freejack, Joe Black, Wilkołak, Rytuał, Transformers: ostatni rycerz, Thor: Ragnarok, Thor Mroczny świat), Ray Winstone (Grobowiec diabła) czy Crispin Glover. No i znakomita muzyka!

Cztery Kostuchy!

USA 2007
114 min.
Reżyseria: Robert Zemeckis
Grają m.in. Ray Winstone, Crispin Glover, Angelina Jolie, Anthony Hopkins, Robin Wright Penn

5 komentarzy:

Antykwariat Pat pisze...

ha ha ha, fajna recenzja Ci wyszła. Ten film taki właśnie jest. Ale jeszcze warto dodać jak o rozmiar przynajmniej Angelinie J (demonicy filmowej) powiększyli przynajmniej o rozmiar cycki i dorobili wirtualne demonie obcasy szpilki aby nawet nago mogła występować z gracją na obcasach :)

Anonimowy pisze...

hellow, wlasnie wczoraj bylem i widzialem, efkors na duzym ekranie, nie moglem przepuscic okazji ;), qrcze i nie zawiodlem sie, naprawde extra zrobiony film.. efekty, muzyka i przerobione postaci rzeczywiscie fascynują (super Hopkins jako król). Mnie najbardziej podobał się oprócz smoka (ehh piekny...choc zły;), niesamowity odjazd kamery z wioski, z tego biesiadziska, wprost do ukrytej w skale kryjówki Grendela... miód malina ! wiesz, bardzo mnie cieszy to, ze mozna juz technika komputerowa robic takie fajowe rzeczy i mam nadzieje, ze jest to pierwszy z wielu filmow, ktore to wykorzystaja... juz sie nie moge doczekac, az pokaza w ten sposob inne cudne, magiczne swiaty, a takich, sam wiesz najlepiej, jest mnoostfwo ;)) pzdr mooh

pinio pisze...

mooh:
No właśnie. Najbardziej cieszy to co jeszcze da się zrobić. Sporo tych filmów widzieliśmy w przeszłości, które zrobione teraz, nową techniką robiłyby zupełnie inne wrażenie ! A może Hobbit tak powstanie ? 8-)

Anonimowy pisze...

mam nadzieje, ze tworcy pojda tym tropem i powstana tez filmy na podstawie powiesc SF, qrcze gdyby ktos sie pokusil na jakas SPACE OPERĘ to by bylo cos ! ale swoja droga to Hobbit moglby powstac ;D tylko kiedy? a kto PYTA ten wielbłądzik hehe pzdroofki

pinio pisze...

Rzeczywiście możliwości są, jest wiele książek, które warto sfilmować. Tylko czerpać 8-) Czekajmy cierpliwie. Jeszcze czeka nas wiele miłych przeżyć 8-)

Szukaj na tym blogu

Archiwum bloga